Toyota sprzedała w ubiegłym roku 36,5 tys. samochodów, w tym ponad 3,8 tys. aut hybrydowych. To rekordowa sprzedaż hybryd – o 50 proc. wyższa niż w roku poprzednim. Tegoroczny wynik ma być jeszcze lepszy. Koncern liczy na sprzedaż 8 tys. aut z tym napędem. W grudniu co drugi sprzedawany auris był hybrydą.
– 2015 rok to był doskonały okres dla Toyoty – podkreśla Jacek Pawlak, prezes zarządu Toyota Motor Poland. – Odnotowaliśmy niesłychanie duży wzrost hybryd. Pięć lat temu sprzedaliśmy zaledwie 100 takich aut, a w 2015 roku – 3,8 tys. W przyszłym roku chcemy ich sprzedać 8 tys. Więc nie jest to już nisza, a ogromna część naszej sprzedaży.
Najlepiej sprzedawał się hybrydowy model Auris. Nabywców znalazło blisko 2,7 tys. sztuk tego auta. Hybrydowy model Yarisa wybrało ponad 1,1 tys. klientów. To wyniki o ponad 50 proc. lepsze niż w 2014 roku. Na całym rynku europejskim sprzedaż hybryd przekroczyła 1 mln sztuk (200 tys. w ubiegłym roku).
– Kolejny rekord to sprzedaż do flot, szczególnie do dużych flot. Coraz większa liczba przedsiębiorstw wybiera Toyotę na auta służbowe. Udało nam się przekonać wiele firm, szczególnie kosztami posiadania samochodu, ponieważ te koszty są na bardzo konkurencyjnym poziomie – mówi Pawlak.
Rekordowa liczba sprzedanych aut to m.in. efekt liftingu dwóch popularnych modeli – Aurisa i Avensisa. Dzięki temu sprzedaż każdego z tych modeli wzrosła o ok. 1 tys. sztuk.
Wynik Toyoty daje jej drugą pozycję na rynku pod względem liczby zarejestrowanych samochodów osobowych. Udział koncernu przekroczył 10 proc. Polski oddział japońskiego koncernu rośnie czwarty rok z rzędu i pozytywnie wyróżnia się na tym tle wśród innych oddziałów europejskich. Świadczyć o tym może nominacja prezesa TMPL na prezydenta Toyota Central Europe. Od 1 stycznia br. Jacek Pawlak łączy obie te funkcje.
– Ta nominacja to również efekt wielu innowacji. Polska stała się inkubatorem nowych pomysłów. Wiele osób z innych central narodowych Toyoty przyjeżdża do nas, żeby poznać te innowacyjne projekty i nowe programy, dlatego także Polacy zostali zauważeni – podkreśla Jacek Pawlak.
Sektor motoryzacyjny coraz mocniej stawia na innowacje. Zdaniem Pawlaka kolejne lata przyniosą eksplozję nowych technologii. To przede wszystkim innowacje w napędach. Hitem jest obecnie samochód wodorowy. To nowa ekologiczna technologia, której produktem spalania nie są szkodliwe substancje, tylko woda destylowana.
– To auta, które są bardzo ciche, komfortowe i tanie w eksploatacji. Przejechanie 100 km na wodorze kosztuje dzisiaj tyle samo, co na benzynie, a przecież ta technologia na pewno będzie się rozwijała i to wszystko będzie dużo tańsze – mówi Pawlak.
Pierwszym samochodem seryjnym Toyoty wykorzystującym wodorowe ogniwa paliwowe jest model Mirai. We wrześniu 2015 roku samochód ten trafił do salonów w Europie, m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Danii. Planowana sprzedaż na ten rok to 100 sztuk.
Rewolucyjnie zmieniają się także systemy bezpieczeństwa.
– Samochody same hamują, dużo wcześniej reagują niż my, ostrzegają nas przed zmianą pasa ruchu, reagują, kiedy mamy słabą widoczność, kiedy pada śnieg albo jest mgła. To bardzo pomaga. W autach wyposażonych w te systemy widzimy dużo niższą szkodowość, a więc dużo mniej wypadków niż w przypadku aut bez tych systemów – zapewnia prezes Toyota Motor Poland.
Systemy bezpieczeństwa będą w dalszym ciągu udoskonalane i rozbudowywane o kolejne elementy i funkcjonalności, np. w połączeniu z infrastrukturą miejską.
Koncerny pracują także nad systemami jazdy autonomicznej. Jak wynika z raportu opublikowanego przez Dział Nauki i Własności Intelektualnej koncernu medialnego Thompson Reuters, w latach 2010–2015 Toyota zarejestrowała ponad 1,4 tys. patentów dotyczących technologii z tego zakresu. To dwa razy więcej niż jakakolwiek inna firma. Utworzony w listopadzie 2015 roku w USA Toyota Research Institute w kolejnych latach zainwestuje miliard dolarów w rozwój sztucznej inteligencji i automatycznego prowadzenia.
Newseria.pl ,
http://www.biznes.newseria.pl/news/motoryzacja/toyota_chce_w_tym_roku,p961216980