Niemałe zamieszanie w świecie motoryzacji. Legendarna firma Ferrari nie jest już własnością koncernu Fiata (Fiat Chrysler Automobiles). Była nią od 1969 roku i uważano, że to perła w koronie rodu Agnellich.
Wszystko – cała finansowa operacja – zaczęło się kilka miesięcy temu. Wówczas papierywartościowe Ferrari zadebiutowały na giełdzie nowojorskiej (Wall Street) – sprzedano 10 proc. akcji. Teraz FCA oddzieliło markę z Maranello, która stała się niezależną spółką.
Udziałowcy FCA dostali akcje nowej firmy Ferrari. Przekazano im ich 80 proc. – całość będącą własnością FCA (koncern pozyskał z tej okazji 7,3 mld dolarów). Pozostałe 10 proc. pozostanie własnością Piero, syna założyciela Enzo Ferrariego.
Samo rozdzielenie firm sprawia, że Ferrari staje się formalnie niezależne od Fiata. Prezesem wciąż pozostaje Sergio Marchionne (szef FCA), ale Ferrari Maranello staje się oddzielną firmą, która sama o sobie stanowi. Fiat zyskał pieniądze, co było najważniejszym powodem zmian. Potrzebne były koncernowi na zrealizowanie ambitnych planów: osiągnięcia sprzedaży na poziomie 7 mln samochodów rocznie (w tej chwili 5 mln).
wp.pl,
