Pierwszy kwartał 2015 r. na rynku samochodów dostawczych i ciężarowych był najlepszy od 2008. Równie dobry był dla motocykli – zarejestrowano ich dwa razy tyle co rok wcześniej – wynika z raportu KMPG i PZPM.
Przyczyną tego drugiego wzrostu było wprowadzenie w sierpniu 2014 roku możliwości prowadzenia jednośladów o pojemności do 125 cm sześc. na podstawie prawa jazdy kat. B. „Przełożyło się to na zwielokrotnienie sprzedaży dużych skuterów i małych motocykli typu street. Wczesna wiosna wspomogła także sprzedaż motocykli o większych pojemnościach” – napisano w opublikowanym we wtorek raporcie kwartalnym KPMG w Polsce i PZPM „Branża motoryzacyjna”. Zainteresowanie motocyklami przełożyło się jednak niekorzystnie na rynek motorowerów bo – jak wynika z raportu – liczba rejestracji tego rodzaju jednośladów spadła w ujęciu rocznym o ponad 30 proc. do 5035 sztuk.
Pierwsze trzy miesiące 2015 r. okazały się bardzo dobre dla segmentu samochodów dostawczych. Jak zauważyli autorzy raportu był to wręcz najlepszy kwartał od 2008 roku – Ożywienie w inwestycjach w pojazdy użytkowe jest wyraźnie widoczne i to pomimo poważnych wyzwań regulacyjnych, przed którymi stoi branża transportowa. Rekordową liczbę rejestracji odnotowaliśmy także w segmencie autobusów – podkreśla prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś. W pierwszym kw. 2015 roku zarejestrowano prawie 11,9 tys. samochodów dostawczych (o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5t), tj. o 13,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Niepokojącym zjawiskiem jest spadek popytu w segmencie osób prywatnych i prowadzących działalność gospodarczą (o 7,4 proc. r/r). Rejestracje firm i instytucji wzrosły jednak o 18,9 proc. W segmencie samochodów ciężarowych o DMC powyżej 3,5t. zarejestrowano 4 533 pojazdów, co oznacza wzrost o 11,3 proc. w porównaniu do I kw. 2014. Podobnie jak w przypadku samochodów dostawczych, był to najlepszy pierwszy kwartał od 2008 roku. Za wzrost odpowiadają wyłącznie ciągniki drogowe. Rynek nowych autobusów wzrósł z kolei o ponad 30 proc. r/r – w tym segmencie zarejestrowano aż 387 pojazdów.
Jeśli chodzi o samochody osobowe, w pierwszym kwartale 2015 roku zarejestrowano ich w Polsce 91,7 tys., o 6 proc. mniej niż rok wcześniej, ale o 9 tys. więcej niż w poprzednim kwartale. W większym stopniu zmalały rejestracje nabywców instytucjonalnych (-8,2 proc. r/r) niż indywidualnych, tj. osób prywatnych i prowadzących działalność gospodarczą (-3,2n proc. r/r). W I kw. 2015 roku liczba rejestracji nowych samochodów osobowych w segmencie premium wyniosła 9 tys., czyli pozostała na niezmienionym poziomie w stosunku do poprzedniego kwartału i zmalała o 2,8 proc. w porównaniu do I kw. 2014 roku. Rejestracje w segmencie B wzrosły w I kw. 2015 roku o 6 proc. r/r, w segmencie C zmalały o 2 proc., zaś w segmencie małych i średnich SUVów i crossoverów zmalały o 4 proc. W tym samym czasie segment D zmalał o jedną czwartą, a duże SUVy – o jedną trzecią. – Z drugiej strony, rośnie zainteresowanie najdroższymi, niszowymi kategoriami samochodów osobowych, tj. największymi autami rodzinnymi z segmentu E, limuzynami z segmentu F oraz samochodami sportowymi i kabrioletami – mówi Mirosław Michna, partner w dziale doradztwa podatkowego, szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce.
W pierwszym kw. 2015 roku wartość produkcji sprzedanej producentów motoryzacyjnych wyniosła 32,1 mld zł, tj. o 13,5 proc. więcej niż rok wcześniej (nominalnie). Motorem wzrostu były przede wszystkim pojazdy, których w I kw. 2015 roku wyprodukowano w Polsce 188,6 tys. – o 21,7 proc. więcej niż w I kw. 2014 roku. „Rekordowe wyniki produkcyjne odnotowano w segmencie samochodów dostawczych i ciężarowych (35,9 tys. szt., o 21,5 proc. więcej niż rok wcześniej), w segmencie samochodów osobowych wyniki były także bardzo dobre (151,6 tys., wzrost o 21,7 proc. r/r)” – napisano w raporcie.
Również unijny rynek samochodów osobowych ma za sobą najlepszy kwartał od 4 lat – rejestracje w okresie styczeń-marzec 2015 roku wzrosły o blisko 9 proc. w ujęciu rocznym. – W dużej mierze za wzrost odpowiada odradzający się rynek hiszpański, ale także Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Włochy odnotowały znaczące odbicie. O kilkanaście procent wzrosły również rejestracje samochodów użytkowych. Rosnący popyt na nowe pojazdy w Europie nie pozostaje bez wpływu na sytuację ulokowanych w Polsce fabryk – dał on pozytywny impuls produkcji części i akcesoriów – zauważył Michna.
ll, moto.wp.pl