Związkowcy z tyskiej fabryki Fiata domagają się podwyżki płac – po 420 zł brutto dla każdego pracownika. Przekonują, że firma przynosi zyski i powinna się nimi podzielić z zatrudnionymi. W środę przy bramie zakładu zorganizowali informacyjny wiec dla załogi.
Przewodnicząca „Solidarności” w Fiat Auto Poland Wanda Stróżyk przekonywała, że w Fiacie zbiorowych podwyżek płac nie było od wielu lat, mimo że spółka co roku osiąga spore zyski.
„W latach 2011-13 to było blisko pół miliarda zł. W tym roku prognozy też są optymistyczne. Uważamy, że firmapowinna się podzielić zyskami z pracownikami. Na pewno na to zasługują. Władze koncernu co chwilę podkreślają, że jesteśmy najlepszym zakładem, a jednak wciąż zarabiamy kilkakrotnie mniej od pracowników Fiata we Włoszech” – zaznaczyła.
Związkowcy sprzeciwiają się uzależnieniu wzrostu wynagrodzeń od zgody na wprowadzenie 12-miesięcznych okresów rozliczeniowych czasu pracy. Taki warunek w rozmowach ze stroną społeczną miał przedstawić zarząd spółki. Według „S” oznaczałoby to pozbawienie pracowników jakichkolwiek dodatkowych pieniędzy za pracę w nadgodzinach czy w soboty.
„Możliwa byłaby sytuacja, że przez pół roku pracownicy tyraliby po kilkanaście godzin dziennie, a zamiast pieniędzy dostaliby dni wolne do odebrania w kolejnych miesiącach. Na to nie ma i nie będzie naszej zgody” – podkreśliła Stróżyk.
Pomysł zarządu możliwy dzięki nowelizacji kodeksu pracy
Możliwość wydłużenia okresów rozliczeniowych czasu pracy do 12 miesięcy została wprowadzona w ubiegłym roku w nowelizacji kodeksu pracy. Przeciwko zmianom protestowały związki zawodowe. „Wydłużenie okresu rozliczeniowego w naszej firmie na pewno nie służy ochronie miejsc pracy. Po tym, jak w ubiegłym roku zarząd zwolnił ponad 1400 osób, pozostali niemal cały czas pracują w nadgodzinach i w soboty. Pracy mamy aż za dużo. W naszej ocenie chodzi jedynie o maksymalizację zysków kosztem pracowników” – wskazała przewodnicząca.
W przyszłym tygodniu „Solidarność” zamierza zorganizować podobny wiec, aby mogła w nim wziąć udział pozostała część pracowników.
Tyska fabryka Fiata w pierwszym półroczu 2014 r. zwiększyła produkcję aut o ponad 11 proc. W ciągu sześciu miesięcy tego roku z linii produkcyjnych tyskiego zakładu zjechało ponad 174,1 tys. aut, z czego 102 tys. to fiaty 500. Zakład produkuje też lancię ypsilona i forda ka, wytwarzanego w Tychach na zlecenie koncernu Ford.
W rekordowym roku 2009 tyska fabryka Fiata wyprodukowała ponad 600 tys. samochodów, w ubiegłym roku – ok. 300 tys. Mimo redukcji, na którą wpłynęło m.in. zaprzestanie produkcji w Tychach modelu Panda Classic, zakład pozostaje największym producentem samochodów osobowych w Polsce i jedną z największych fabryk koncernu. W ubiegłym roku FAP wypracował 291,3 mln zł zysku.