Nowy plan przestrzenny gminy Prudnik dopuszcza przekształcenie terenów zielonych w przemysłowe. Zabiega o to spółdzielnia Pionier.
W konflikcie interesów pomiędzy grupą mieszkańców miasta a lokalną firmą, władze stanęły po stronie tych drugich. Najpierw burmistrz Franciszek Fejdych, a potem ostatecznie rada miejska, odrzucili uwagi składane przez 16 mieszkańców Prudnika do projektu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Dotyczyły rejonu pomiędzy stadionem na ul. Kolejowej, rzeką Prudnik i ul. Wańkowicza. Dotychczas był to tzw. teren zielony, przeznaczony na cele rekreacyjne. Jednak sąsiednia spółdzielnia Pionier od dłuższego czasu zabiegała o przeznaczenie go na cele produkcyjne, ponieważ chce rozszerzyć działalność.
Zdaniem mieszkańców rozbudowa zakładu będzie uciążliwa dla sąsiedniej domów, głównie ze względu na hałas wynikający z produkcji, oraz dojeżdżających samochodów transportowych. Ludzie twierdzą, że już obecnie sąsiedztwo Pioniera jest dla nich uciążliwe.
Sugerują, że firma powinna się przenieść w całości do nowej strefy gospodarczej poza centrum miasta, gdzie nie ma sąsiedztwa zabudowy mieszkaniowej. Ostatecznie nowy plan przestrzenny dopuścił tu działalność przemysłową, ale zakazał organizowania działalności mogącej choćby potencjalnie oddziaływać negatywnie na środowisko naturalne.
Rada zmieniła też zapisy plany dotyczące dawnych terenów Froteksu. Dopuszczono tu nie tylko działalność produkcyjną, ale też usługi związane z produkcją, w tym inkubator przedsiębiorczości i szkołę zawodową.
Link źródłowy: http://www.strefabiznesu.nto.pl/artykul/pionier-z-prudnika-moze-sie-rozbudowac-rada-miejska-dala-na-zgode