Wyrok Sądu Najwyższego o roli niezależnego rzeczoznawcy oraz ustanowienia definicji tzw. szkody całkowitej

INFORMACJA PRASOWA

dot. wyroku Sądu Najwyższego o roli niezależnego rzeczoznawcy oraz ustanowienia definicji tzw. szkody całkowitej

Polska Izba Motoryzacji (PIM), skupiająca przedsiębiorców sektora napraw powypadkowych, bardzo pozytywnie odebrała stanowisko Sądu Najwyższego, który uznał prawo poszkodowanych oraz podmiotów skupujących wierzytelności o odszkodowanie za szkodę komunikacyjną, do żądania pokrywania z OC komunikacyjnego kosztów tzw. niezależnej ekspertyzy rzeczoznawcy. – To, co drugiego września stało się w końcu faktem od lat powinno być czymś naturalnym, oczywistym. Sam termin „ekspert niezależny” wyraźnie wskazuje na bezstronność w wydawaniu opinii a w tym przypadku ekspertyz  – mówi Andrzej Walewski z Zarządu Polskiej Izby Motoryzacji. – My zabiegaliśmy o to od lat, wskazując na praktyki stosowane przez firmy ubezpieczeniowe, które zatrudniając rzeczoznawców, a często są to też osoby nieposiadające wymaganych uprawnień, uzyskiwały dokumentację powypadkową zaniżając wartość kwot za naprawy pojazdów.  Z kolei opinie rzeczoznawców niezależnych uznawane były ale dopiero po długotrwałych procesach sądowych – dodaje Andrzej Walewski.

Działania jakie prowadzi PIM w ogóle to chęć unormowania funkcjonowania całego systemu związanego z rozliczeniem szkód komunikacyjnych, obszaru który dotyczy firm ubezpieczeniowych, kancelarii odszkodowawczych, rzeczoznawców, serwisów naprawczych i w końcu właściciela samochodu. To on właśnie jest najczęściej  poszkodowany i to dwukrotnie: i podczas samego zdarzenia losowego (wypadku) jak i w procesie wypłat odszkodowań, poprzedzonych oceną i wyliczeniem powstałych szkód. Celem działania Izby jest ograniczenie szarej strefy funkcjonującej w różnych obszarach motoryzacji i sektorach pochodnych, i w efekcie do poprawy niekorzystnych statystyk bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD).

Dlatego ważne jest też unormowanie innego aspektu, dotyczącego kwalifikacji pojazdu po tzw. szkodzie całkowitej do odbudowy lub kasacji. W chwili obecnej w polskim systemie prawnym nie jest unormowana ustawowo definicja szkody całkowitej. Orzecznictwio sądów powszechnych „rozjeżdża się“ w różnych kierunkach. Biegli sądowi, którzy mają znaczny wpływ na określanie tej sytuacji podczas procesów sądowych także reprezentują różne poglądy. – Naszym celem jest wprowadzenie jednolitej definicji szkody całkowitej uwzględniającej zarówno aspekt ekonomiczny ewentualnej naprawy jak i aspekt techniczny określający sytuację obowiązkowego wycofania z obrotu wraków i ich obowiązkowej utylizacji. Celem jest zlikwidowanie procederu dotyczącego sprzedawania kilkakrotnie m.in. przez firmy ubezpieczeniowe na platformach internetowych wraków pojazdów z tzw. „papierami”, co obecnie ma wpływ na kradzieże i sprzedaż samochodów z przebitymi numerami VIN czy też odbudowę takich pojazdów i ponownie wprowadzanych do sprzedażywyjaśnia Tomasz Szydlak, Ekspert Polskiej Izby Motoryzacji. W chwili obecnej Polska Izba Motoryzacji prowadzi bardzo intensywne badania oraz kontaktuje się wieloma organizacjami badającymi wspomniany wyżej bardzo poważny problem na rynku polskim, co na pewno znajdzie swój finał w zainicjowaniu procesu legislacyjnego w tej sprawie.