Gorąca atmosfera w Rosji wpływa oczywiście również na rynek motoryzacyjny. Kolejną firmą, która tego doświadczyła jest Volkswagen.
Sprzedaż samochodów w Rosji kuleje bardzo mocno. Niepewna sytuacja polityczna powstrzymuje Rosjan od tak poważnych decyzji, jak zakup nowych aut. Odbija się to oczywiście na kondycji firm motoryzacyjnych, szczególnie tych, które w Rosji mają swoje fabryki.
Wszystko wskazuje na to, że ze względu na malejący popyt na samochody, Volkswagen zredukuje etaty w swojej rosyjskiej fabryce w Kaludze. Produkowane są tam m.in. Audi A6, A7, A8, Q5 i Q7 oraz Volkswageny Polo, Tiguan i Skody. Odpowiedzią na problemy jest także przeniesienie niektórych pracowników do wytwórni silników oraz skierowanie ich do pracy w podmoskiewskich magazynach koncernu.
Obecna sytuacja musi być szczególnie frustrująca dla Volkswagena, który planował rekordowe zyski w tym roku. Rosyjski rynek miał być w tym kluczowy, jako że wstępne prognozy zakładały, że wyprzedzi on rynek niemieckipod względem ilości sprzedawanych aut. Słabnący rubel pokrzyżował plany VW – sprzedaż aut całego koncernu (VW, Audi, Skoda, Seat) spadła o 27% w pierwszych dwóch miesiącach 2015 roku i wyniosła 27 527 sztuk, a zyski z tej sprzedaży są o wiele niższe, niż planowano. W ubiegłym tygodniu wycofanie marki Opel z rosyjskiego rynkuogłosił amerykański koncern General Motors.
źródło: Automotive News Europe
mojeauto.pl
