Umicore Nysa. Ruszyła budowa zakładu komponentów baterii do pojazdów elektrycznych w Radzikowicach. Znajdzie w nim pracę 400 osób

Od jesieni trwa budowa fabryki belgijskiej firmy Umicore w Radzikowicach pod Nysą. Wczoraj podpisano akt erekcyjny nowego zakładu. W Umicore pracę znajdzie ponad 400 osób. Firma będzie produkowała komponenty baterii do pojazdów elektrycznych, które pozwalają magazynować więcej energii i zwiększyć zasięg dla samochodu elektrycznego.

Pod aktem erekcyjnym podpisali się m.in. prezes Umicore Marc Gryngerg, ambasador Królestwa Belgii w Polsce Luc Jacobs, burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz, wicewojewoda Teresa Barańska. Razem z drobnymi pamiątkami i aktualną gazetą akt trafił do kapsuły czasu w kamieniu węgielnym zakładu.

Umicore we wrześniu 2018 roku ogłosiło, że w Nysie zamierza ulokować swój najnowszy zakład produkujący elementy do katod w akumulatorach samochodowych, które będą sprzedawane różnym producentom z branży elektromobilności.

W listopadzie 2019 roku firma otrzymała pozwolenie na budowę na powierzchni ok. 70 hektarów w nyskiej podstrefie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Prace budowlane ruszyły jeszcze jesienią, obecnie najbardziej zaawansowany jest jeden z kilku budynków produkcyjnych.

– Gratuluję polskim władzom, że zdołały tu ściągnąć tę inwestycję. To duże osiągnięcie, biorąc pod uwagę konkurencję w tym względzie – mówił na uroczystości ambasador Belgii Luc Jacobs.

Umicore. Światowy potentat w Nysie

Umicore to koncern od 20 lat specjalizujący się w produkcji i utylizacji baterii. W Europie ma między innymi zakład w Belgii, gdzie akumulatory poddaje się recyklingowi.

Części do katod są obecnie produkowane w zakładzie w Korei Południowej, ale w Europie pierwszy taki zakład powstaje w Nysie.

Na całym świecie Umicore zatrudnia ponad 11 tysięcy ludzi. W 2019 firma miała globalnie 17,5 miliarda euro obrotu.

Umicore Poland zatrudnia już w Nysie ok. 20 osób, ale przygotowuje się do I etapu naborów już na stanowiska techniczne, logistyczne czy produkcyjne (400 osób). Docelowo zakład ma zatrudnić około 800 pracowników.

– Chcemy zacząć produkcję w Nysie jeszcze pod koniec 2020 roku – zapowiada prezes Umicore Marc Grynberg. – Jestem przyjemnie zaskoczony postępem, jaki tu nastąpił w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.

 

Umicore to trampolina dla regionu

Prawie równolegle z budową zakładu gmina Nysa kończy budowę w strefie ekonomicznej dróg i infrastruktury technicznej o wartości blisko 80 mln zł. Obecni na uroczystości w Radzikowicach goście podkreślali, że tego rodzaju inwestycje przyciągają kolejne duże firmy. Nieoficjalnie mówi się zresztą, że kolejni inwestorzy już są, ale na razie konkrety nie padają.

Przedstawiciele polskich władz sugerowali zresztą, że Umicore może być zainteresowane rozwijaniem zakładu w Nysie, choć prezes Marc Grynberg nie chciał się na ten temat wypowiadać w mediach.

– Spotkaliśmy tu także wielu utalentowanych ludzi – mówił na uroczystości Marc Grynberg. – Liczę, że wyższe uczelnie w regionie pomogą nam znaleźć właściwych ludzi. To zasadniczy czynnik, aby odnieść sukces.

– To ważna inwestycja dla polskiej gospodarki – mówił wiceminister rozwoju Wojciech Murdzek. – W zakładzie w Radzikowicach powstanie też centrum badawczo rozwojowe we współpracy z uczelniami. To coś unikalnego. Mamy do czynienia w Polsce z różnymi zagranicznymi inwestycjami, ale technologie są głównie przywożone do nas.

– Nysa dużo przeszła, ale dziś odzyskuje swój status miasta przemysłowego – komentował wiceminister Kamil Bortniczuk, opolski poseł.

– Od lat czekaliśmy na firmę z taką jakością i filozofią pracy – mówił burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz. – Chciałbym, żeby pracownicy Umicore i firma także, czuli się w Nysie jak w domu.

– Elektromobilność, to obecnie najszybciej rozwijająca się branża w Polsce – komentował Grzegorz Słomkowski, wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. – Zakończyliśmy dotychczas 24 projekty warte 4 miliardy euro. Prowadzimy obecnie 19 projekty o wartości 3,9 miliarda. Zakład Umicore to jedna z kluczowych inwestycji.

Źródło: www.nto.pl