Toyota na wodór już za dwa lata

Nie usta­ją po­szu­ki­wa­nia al­ter­na­tyw­nych źró­deł na­pę­du. Teo­re­tycz­nie jed­nym z naj­tań­szych po­wi­nien być wodór, jed­nak są po­waż­ne pro­ble­my z kon­struk­cją od­po­wied­nich zbior­ni­ków. Mimo to ja­poń­ska To­yo­ta za­po­wia­da sprze­daż ta­kie­go auta już w 2015 r.

Kon­cep­cyj­ny jego model o na­zwie FCV-R po­ka­za­no w 2012 roku pod­czas Tokyo Motor Show. Po­jazd za­po­wia­dał na­dej­ście pro­duk­cyj­nej wer­sji se­da­na z ogni­wa­mi pa­li­wo­wy­mi, który po­wsta­nie na zmo­dy­fi­ko­wa­nej pły­cie pod­ło­go­wej wy­ko­rzy­sty­wa­nej w ofe­ro­wa­nych w Ja­po­nii hy­bry­do­wych mo­de­lach To­yo­ta Sai i Lexus HS.

W nowej Toy­ocie znaj­dzie się zbior­nik miesz­czą­cy 5 ki­lo­gra­mów sprę­żo­ne­go wo­do­ru, dzię­ki któ­re­mu auto po­ko­na około 500 ki­lo­me­trów bez po­trze­by tan­ko­wa­nia. Po wy­czer­pa­niu pa­li­wa, po­now­ne na­peł­nie­nie zbior­ni­ka „pod korek” zaj­mie tylko trzy mi­nu­ty.

Pro­du­cent nie podał do­kład­nej spe­cy­fi­ka­cji tech­nicz­nej pro­duk­cyj­ne­go mo­de­lu FCV-R. Wia­do­mo je­dy­nie, że układ na­pę­do­wy bę­dzie ge­ne­ro­wał około 136 KM mocy.

Do 2020 roku To­yo­ta chce sprze­dać kil­ka­dzie­siąt ty­się­cy aut za­si­la­nych wo­do­rem, które – zda­niem pro­du­cen­ta – są od­po­wie­dzią na pro­ble­my zwią­za­ne z za­nie­czysz­cze­niem śro­do­wi­ska na­tu­ral­ne­go.

„Wo­do­ro­wa” To­yo­ta ma kosz­to­wać około 50 tys. do­la­rów.

Autor: ms
Źródło: PAP