Topielce płyną do Polski

Wielka fala popowodziowych samochodów z Niemiec, Belgii i Holandii płynie do Polski. Ostatnia powódź zmiotła z ulic europejskich miast wiele aut, które zostały tam uznane za niezdatne do użytku. Szczególnie, że są oparte na elektronice wyjątkowo wrażliwej na kontakt z wodą. Tymczasem jak ujawniają media wielu „przedsiębiorców” zwietrzyło na tym dokonały interes i już wkrótce po kosmetycznych remontach wiele z tych samochodów może się pojawić w polskich komisach z bardzo atrakcyjnymi cenami. Zachęcamy wszystkich do wyjątkowej czujności, gdyż kupno auta po zalaniu wodą wiąże się z całym szeregiem problemów od awarii silnika i całego systemu komputerowego, przez dużą podatność na korozję, po wyjątkowy smród, który po jakimś czasie wyjdzie choćby z tapicerki i bardzo trudno będzie go usunąć. Każda większa powódź w Europie skutkuje pojawieniem się w Polsce wyłowionych samochodów. Wielu ekspertów jest już w stanie rozpoznać takie egzemplarze choćby po śladach błota znajdujących się w trudno dostępnych miejscach, ogniskach korozji czy nawet elektronicznych uszkodzeniach.