W I półroczu 2017 roku polska branża leasingowa urosła o niemal 12 proc., głównie dzięki finansowaniu zakupu samochodów lekkich, ale też maszyn i urządzeń. Dobra koniunktura – zdaniem ekspertów – pozwala mieć nadzieję na dalszy rozwój sektora. Polski rynek pozytywnie wyróżnia się na tle Europy. Udział leasingu w tworzeniu polskiego PKB jest trzykrotnie większy niż w Unii Europejskiej – podkreśla prezes zarządu PKO Leasing.
– Rynek leasingu jest w doskonałej kondycji już od wielu lat. Najlepiej jest na rynku finansowania samochodów osobowych, który rośnie o 17 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Krzemiński, prezes zarządu PKO Leasing. – Maszyny i urządzenia, które są jednym z podstawowych elementów tworzenia polskiego PKB, notują 20 proc. wzrostu rok do roku. Po bardzo dobrym 2016 roku są to dane, które powodują duży spokój po naszej stronie, jeśli chodzi o możliwość obsługi klientów i jakości ryzyka kredytowego. Także w lipcu i sierpniu zobaczyliśmy bardzo dobre wyniki firm leasingowych.
Według danych Związku Polskiego Leasingu w I połowie 2017 roku dynamika polskiej branży wyniosła 11,6 proc. w ujęciu rocznym. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku polskie firmy leasingowe udzieliły finansowania w wysokości 31,8 mld zł, co jest wynikiem lepszym niż połowa wartości finansowania z 2016 roku (29 mld zł). Najczęściej przedmiotem leasingu były pojazdy lekkie (44,3 proc.), potem środki transportu ciężkiego – ciągniki, naczepy, ciężarówki pow. 3,5 t, autobusy, samoloty, statki, pociągi – 27,3 proc., a także maszyny i urządzenia (26,7 proc.). Na nieruchomości przypadło 1,2 proc.
– W czerwcu kredyty inwestycyjne w systemie bankowym wzrosły o 10 proc., więc widać wyraźnie, że ta część finansowania gospodarki, która pochodzi z systemu bankowego również się rozwija – informuje Krzemiński. – Nam jest łatwiej umieszczać produkt na rynku dlatego, że jest on szybszy, oparty o aktywa, które finansujemy, więc ryzyko jest rozłożone pomiędzy firmę oraz klienta, którego finansujemy, jego zdolność do spłacania zadłużenia i płynność aktywów, które finansujemy. Z tego powodu nam jest łatwiej rosnąć, ale widać wyraźnie, że także rynek bankowy się rozwija, a nasz produkt jest uzupełnieniem oferty Grupy PKO Banku Polskiego. Jako grupa oferujemy kompleksowe usługi odpowiadające na potrzeby każdego klienta.
Leasing jest głównym – obok kredytu – zewnętrznym źródłem finansowania inwestycji polskich firm – wynika z danych ZPL. Łączna wartość aktywnego portfela branży na koniec czerwca 2017 roku wyniosła 109,1 mld i była porównywalna do wartości salda kredytów inwestycyjnych, udzielonych firmom przez banki, które równało się w tym samym momencie 120,7 mld zł.
– Mamy dobry popyt krajowy, a gros obsługiwanych klientów to firmy z sektora mikrofirm i MSP. Te firmy pracują dla rynku wewnętrznego, w związku z tym jeśli popyt krajowy jest wysoki, mamy stabilizację w zatrudnieniu i rosną nam dochody rozporządzalne, to nasi klienci mają popyt na swoje produkty i usługi na rynku – informuje prezes PKO Leasing. – Cały biznes, który finansuje samochody, drobne sprzęty i urządzenia do wartości 100 tys. zł, ma wewnętrzną podstawę do rozwoju.
Od stycznia do czerwca 2017 r. za pomocą leasingu firmy sfinansowały zakup lekkich pojazdów osobowych i dostawczych o wartości 14,1 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o 17,4 proc. W segmencie maszyn i urządzeń, w tym IT, wzrost wyniósł 19,8 proc., a wartość wyleasingowanych urządzeń sięgnęła 8,5 mld zł. Szczególnie wysoką dynamika charakteryzowały się umowy leasingowe w zakresie maszyn rolniczych (+29,8 proc. rdr.), maszyn do produkcji tworzyw sztucznych i obróbki metali (+31,1 proc. rdr.), maszyn poligraficznych (+26,2 proc. rdr.) i sprzętu budowlanego (+17,7 proc. rdr.).
– Właśnie uruchamiamy bardzo duży zasób środków unijnych. 84 mld euro netto, które powinny w końcu wpłynąć do gospodarki, na pewno spowodują wzrost popytu na dobra inwestycyjne – przekonuje Andrzej Krzemiński. – Okazało się, że embarga nakładane za naszą wschodnią granicą wcale nie dotknęły nas tak bardzo. Tam biznes trochę się otwiera, w związku z tym mamy ciekawą perspektywę ze wschodu. Również Europa Zachodnia się podnosi, tamte przedsiębiorstwa również potrzebują naszych towarów, również ci, którzy eksportują mają dobre perspektywy.
Od II kwartału 2013 roku gospodarka krajów Unii Europejskiej i strefy euro – głównego odbiorcy polskich towarów i usług – rośnie sukcesywnie. W II kwartale 2017 roku tempo wzrostu wyniosło odpowiednio 0,7 proc. i 0,6 proc. kwartał do kwartału (dane odsezonowane). W ujęciu rocznym wzrost wyniósł 2,3–2,4 proc., w obu przypadkach o 0,3 pkt proc. więcej niż w I kwartale roku. Polska gospodarka według prognoz agencji Moody’s ma w tym roku wzrosnąć nawet o 4,3 proc., co jest skokowym wzrostem zarówno wobec poprzednich prognoz (3,2 proc.), jak i ubiegłorocznego wyniku (2,8 proc., o cały 1 pkt proc. mniej niż zapisano wcześniej w ustawie budżetowej).
– Nie widać na rynku żadnych zagrożeń. W moim przekonaniu rok 2018 przyniesie kolejne dobre 10 proc. rozwoju, a być może trochę więcej – prognozuje prezes PKO Leasing. – Jesteśmy szóstym rynkiem leasingu w Europie. Mamy 3,8 proc. udziału w całym biznesie leasingowym w Europie. Wskaźnik udziału polskiego leasingu w tworzeniu polskiego PKB jest trzykrotnie wyższy aniżeli średnia europejska. To jest immanentna cecha gospodarki szybko rozwijającej się oraz gospodarki, która działa w oparciu o firmy z trudnym dostępem do kapitału. Dlatego uważam, że jeszcze kilka dobrych lat przed nami i lepszych aniżeli na rynku europejskim.
Źródło: www.newseria.pl