Proste i skuteczne sposoby na poprawę bezpieczeństwa

Sale man show picture of car accident on road for insurance

BEZPIECZEŃSTWO RUCHU DROGOWEGO

Tematyka bezpieczeństwa ruchu drogowego na polskich drogach jest złożona. Proponowane aktualnie zmiany i działania administracji publicznej, dotykają problemu bezpieczeństwa ruchu drogowego powierzchownie i już same plany zmniejszenia o 1/3 liczby ofiar wypadków drogowych do roku 2020 są nierealne.

Urzędnicy odpowiadający za to zagadnienie, nie wykorzystują w pełni potencjału doradczego specjalistów i autorytetów branżowych. Nie słyszałem o takich konsultacjach, ani nie dostałem konkretnej odpowiedzi na składane przez Polską Izbę Motoryzacji propozycje w tym zakresie do KRBRD czy też Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury.

Według danych Inspekcji Transportu Drogowego, w latach 2016 – 2017, podczas kontroli stanu technicznego pojazdów przeprowadzonych z wykorzystaniem mobilnych stacjach kontroli, stwierdzono w 48% nieprawidłowości, które skutkowały zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego!

Fakt ten nie znajduje odzwierciedla w żadnych działaniach naprawczych wśród osób decyzyjnych. Z kolei propozycja wprowadzenia kamer na stacjach kontroli nie rozwiąże problematyki dotyczącej stanu technicznego pojazdów i zakresu kontroli, który powinien zostać dostosowany do aktualnych potrzeb.

Jest wiele elementów, które mają wpływ na stan techniczny pojazdu a nie podlegają kontroli. Takim przykładem jest modyfikacja pojazdu w trakcie eksploatacji. Użytkownik, może ingerować w konstrukcję np.: podczas naprawy blacharskiej lub modyfikacji konstrukcji (wydłużenie rozstawu osi) bez zgłaszania tych czynności. W takiej sytuacji diagnosta nie ma wiedzy w jakim zakresie była ingerencja w pojazd i co powinien zweryfikować podczas kontroli.

Co więcej: kontrolując samochód po naprawie tzw. szkody całkowitej, diagnosta nie ma dostępu do informacji o zakresie uszkodzeń. Brak procedur również w tym obszarze dopuszcza do użytkowania na drogach samochody niesprawne lub posiadające wady techniczne. Pojazdy takie są zagrożeniem i przyczyniają się do kolejnych zdarzeń, które w konsekwencji obciążają budżet Państwa i wpływają na wzrost składek ubezpieczeń.

Kolejnym, nieakceptowalnym zjawiskiem jest brak świadomości i wiedzy użytkowników o wadach fizycznych pojazdów. Nagminne jest, że przysłowiowy „Kowalski” kupując używany samochód jako bezwypadkowy nie ma możliwości zweryfikowania historii jego eksploatacji, w tym historii zdarzeń wypadkowych. W chwili stwierdzenia, że taki samochód miał jednak poważne zdarzenie drogowe, rozwiązaniem sporu pozostaje jedynie droga sądowa.

Dlatego biorąc pod uwagę powyższe, instytucje odpowiedzialne za BRD powinny powołać zespół ekspertów z uwzględnieniem przedstawicieli krajowych instytutów technicznych, którzy w ramach swojej pracy zaproponowaliby skuteczne rozwiązanie wpływające na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. W pierwszym kroku należy poddać analizie co się dzieje z samochodami typu „totalny wrak” czy „kasakami”, sprzedawanymi na portalach aukcyjnych z dokumentami umożliwiającymi dalszą rejestrację i użytkowanie na drogach publicznych. W prosty sposób można ustalić kiedy taki wrak ponownie wraca na drogę i poddać kontroli faktycznego stanu technicznego. Należy również zablokować możliwość rejestracji wraków sprowadzanych z zagranicy bez prawa rejestracji w innych, rodzimych krajach EU.

Powyższe wymusi rozszerzenie zakresu ścieżek diagnostycznej na SKP. W kolejnym kroku należy rozpocząć analizę ilości wypadków spowodowanych złym stanem technicznym, ze szczegółowym oszacowaniem ich kosztów wzorem innych krajów UE. Dodatkowo dziwi, że dziś nie ma jednostki, która analizuje przyczyny poważnych wypadków drogowych. Następnym krokiem powinna być analiza infrastruktury drogowej ze szczególnym naciskiem na niebezpieczne miejsca, które znajdują się w bliskim sąsiedztwie drogi.

Fot. Przykładowe niezabezpieczone miejsce na Wale Miedzeszyńskim w Warszawie.

Mam tu na myśli m.in. filary, podpory wiaduktów, drzewa czy rowy melioracyjne oraz betonowe studzienki, które niezabezpieczone barierą energochłonną stanowią zagrożenie i znacząco zwiększają skutki zdarzenia.

Andrzej Walewski, Ekspert PIM, Przewodniczący Sekcji Rzeczoznawców Motoryzacyjnych przy Polskiej Izbie Motoryzacji

andrzej.walewski@pim.pl