Producentom ciężarówek grożą wielomiliardowe kary

Unia Europejska gotowa jest nałożyć największą w swej historii grzywnę. Powód? Zmowa cenowa sześciu firm i opóźnienie wdrażania przez nie nowych norm emisji spalin – informuje dziennik” Financial Times|.

Komisja Europejska wszczęła dochodzenie jeszcze w 2014 r. Sprawa dotyczy największych producentów (grup producentów) samochodów ciężarowych. Są to: DAF, Daimler, Iveco, Scania, MAN oraz Volvo/Renault. Według „FT”, czterech z nich już teraz przygotowało rezerwę na ten cel, w wysokości 2,6 mld dolarów. Pieniędzy nie odłożyła Scania; z kolei kary może uniknąć MAN, który zdaniem gazety, był informatorem KE. Obie te marki należą do koncernu Volkswagen.

Komisja ma wydać wyrok w tym roku, niewykluczone, że w ciągu kilku najbliższych tygodni. Oczekuje się, że kara nałożona na koncerny motoryzacyjne przekroczy dotychczasowy rekord z 2012 roku. Wtedy UE kazała zapłacić 1,4 mld EUR kartelowi producentów telewizorów i monitorów komputerowych. Margrethe Vestager, unijny komisarz ds. Konkurencji porównała obecne postępowanie do wielkich spraw wymierzonych przeciw koncernom Google i Gazprom.

Komisja Europejska na razie unika odpowiedzi na pytania dotyczące spodziewanych rozstrzygnięć sprawy. – Komisja nie może komentować artykułów prasowych w momencie, kiedy nie zakończyło się jeszcze formalne dochodzenie w tej sprawie – mówi enigmatycznie w rozmowie z IBRM Samar Bartosz Zadura, z biura prasowego polskiego przedstawicielstwa Komisji Europejskiej.

Warto zwrócić uwagę na potencjalne, poważne konsekwencje nałożenia tak wysokiej kary na producentów ciężarówek. Sprawa dotyczy bowiem największych dostawców pojazdów dla europejskich przewoźników.  Kara może doprowadzić do perturbacji finansowych w tych firmach, które – w najlepszym wypadku – będą ratowały się podwyżkami cen na swe produkty.

PJ, DB

IBRM Samar