PIM na Konferencji „Motoryzacja sercem polskiego przemysłu” – relacja

Motoryzacja sercem polskiego przemysłu– konferencja z udziałem wicepremiera rządu i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, Warszawa, 27 maja 2015 r.

Pierwszym naukowym projektem SKN-u Motoryzacji SGH była konferencja pod w/w tytułem. Udział w niej wzięli m.in. wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman, członek zarządu Solaris Bus & Coach Zbigniew Palenica oraz wiceprezes Polskiej Izby Motoryzacji, Janusz Kobus.

Prelegenci skupili się na omówieniu dotychczasowych źródeł rozwoju w polskim sektorze automotive. Znaczącą rolę w tym procesie odegrało powstanie i rozwój specjalnych stref ekonomicznych. Jak podkreślił minister Piechociński, czasy zakładów zatrudniających 30 kobiet składających wiązki kabli już dawno w Polsce minęły. Kluczowi są dziś inwestorzy skłonni budować swoje centra R&D, których celem jest bliska współpraca z ośrodkami akademickimi. Daleko idąca globalizacja sektora produkcyjnego, a co za tym idzie ogromna konkurencja, wymusiła na polskich poddostawcach daleko idące zmiany w procesie produkcji. W systemie JIT (ang. just-in-time) nieodłącznym elementem procesu logistycznego jest transport. Stąd też polska branża TSL zdobyła uznanie wśród europejskich producentów aut odbierających dostawy z polskich ciężarówek (co piąta w Europie jest na polskich rejestracjach).

Zdaniem wicepremiera ważna jest kompleksowa rozbudowa tej gałęzi gospodarki. Jednym z najważniejszych czynników lokalizacji nowych inwestycji jest szeroka i sprawdzona baza poddostawców. Jak podkreślał Janusz Piechociński, modernizacja huty w Krakowie okaże się jednym z kluczowych punktów w rozwoju branży motoryzacyjnej. Karoserie wszystkich składanych dziś w Polsce samochodów są robione z blachy przyjeżdżającej z Niemiec. Zrealizowanie planu inwestycyjnego hinduskiego koncernu ArcelorMittal dałoby Polsce znaczącą przewagę negocjacyjną wobec naszych największych konkurentów z EŚW – Słowacji, Czech i Węgier. Polski rząd właśnie prowadzi rozmowy w tej sprawie z właścicielem huty, hinduskim koncernem. Środki na modernizację pieca i rozbudowę krakowskiego zakładu pochodzić będą z tzw. planu Junckera.

Wszyscy zgromadzeni  na konferencji bardzo chcieli uzyskać od Prezesa PAIiIZ, Sławomira Majmana informacje dotyczące inwestycji koncernu Tata Motors w Polsce. Wg przecieków prasowych Financial Times, tylko Polska i Czechy są rozpatrywane jako miejsce lokalizacji fabryki Jaguara. Naturalnie, decyzja jeszcze nie zapadła. W tym kontekście postawiono zasadnicze pytanie o nasze przewagi konkurencyjne, ale też i o sposób pozyskiwania inwestora (licytacja, kto pozwoli na więcej za mniej?). Prezes Majman wskazał na ograniczenia ze strony Komisji Europejskiej wynikające z przepisów dotyczących pomocy publicznej. Podkreślił, iż w długim okresie może dojść do tego, że KE nakaże inwestorom zwrot uzyskanej od państw pomocy publicznej.

Reprezentantem chyba najbardziej znanej firmy rodzinnej w Polsce, Solaris Bus & Coach był Zbigniew Palenica. Zaprezentował pokrótce historię hitu eksportowego, jakim jest Solaris. Mimo, iż skrzynie biegów pochodzą od niemieckiego Voith, a silniki od holenderskiego DAF Trucks, to na ponad 700 poddostawców przedsiębiorstwa, więcej niż 200 można określić jako te, o polskim kapitale. Co ważne, obrót z nimi to blisko 400 mln PLN z ponad 900 mln PLN ogółem, co wskazuje na ich siłę i znaczenie. Mówi się, że jedno miejsce pracy w fabryce pojazdów wytwarza kolejnych siedem, osiem u innych firm z nią kooperujących, głównie w regionie. W zakładach firmy w Bolechowie, Środzie Wielkopolskiej i Junikowie pod Poznaniem zatrudnionych jest 2 300 osób. Wg szacunków Solaris generuje w sposób pośredni i bezpośredni ponad 15 000 miejsc pracy w polskim przemyśle motoryzacyjnym.

Zbigniew Palenica zanim rozpoczął pracę u Krzysztofa i Solange Olszewskich, założycieli firmy, pracował w krakowskim ZTM. Dziś wspomina, że nie ufał wtedy polskiej marce. Teraz zaś wie, że firma jest w stanie sprostać najbardziej wygórowanym oczekiwaniom klientów, nawet ze Szwajcarii. Co więcej, z powodzeniem wyprzedza konkurencję, produkując autobusy elektryczne. Dla przykładu, koncern Daimler odsunął w czasie wejście na rynek pojazdów hybrydowych i elektrycznych do 2019 r.

Głos w dyskusji zabrał również Wojciech Drzewiecki, prezes i założyciel IBRM Samar, znanego Polakom z podawania informacji o nowo zarejestrowanych i sprowadzonych do kraju autach. Omówiona została epokowa zmiana, jaka się dokonała w Polsce przez ostatnie 20 lat. Jeszcze na początku zeszłej dekady prym w produkcji wiodły marki Fiat (FSO) i Daewoo. Dziś wszyscy żyją ogromną inwestycją Volkswagena, zaś polski rząd jest dumny z tak dużego przedsięwzięcia – zaznaczył Drzewiecki.

Janusz Kobus z Polskiej Izby Motoryzacji odniósł się do paktu TTIP (Transatlantic Tade and Investment Partnership), o którego kształcie decyduje się na najwyższych szczeblach Unii Europejskiej. W branży, jak podkreśla Kobus, niechętnie mówi się o tej umowie. Wszystko wskazuje na to, iż standaryzacja wymagań dotycząca bezpieczeństwa i emisji spalin oraz wprowadzona zasada wzajemnego ich uznawania wyjdą na niekorzyść europejskiemu sektorowi automotive. Na szali mogą leżeć miliony miejsc pracy.

W zeszłym roku wyprodukowano ponad 470 tys. aut osobowych, spadkowy trend ciągnie się nieprzerwanie od 2008 r. Jest jednak szansa, aby go w tym roku przełamać. Wartość eksportu Polski w sektorze motoryzacyjnym wyniosła w ub. roku 22 mld EUR, w tym z kolei wyprzedzi rolnictwo.

Słuchaczami konferencji byli zarówno studenci i wykładowcy SGH, jak i przedstawiciele biznesu, związków branżowych czy wykładowcy Politechniki Warszawskiej. W przyjętej formule koło będzie podejmowało próbę odpowiedzenia co roku na pytanie: nadążamy, czy doganiamy?

Konferencja odbyła się pod honorowym patronatem Ministerstwa Gospodarki.