2500 zł mandatu i utrata
prawa jazdy. Taka kara spotkała warszawskiego kierowcę, który rozpędził swoje auto do 160 km/h na Moście Siekierkowskim. Jeszcze parę dni wcześniej zostałby ukarany zaledwie 500 zł mandatem.

Ale 1 stycznia weszły nowe przepisy, które bardzo surowo karzą za najniebezpieczniejsze wykroczenia drogowe, czyli znaczące
przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Zwiększają się niemal wszystkie stawki
taryfikatora, ale najbardziej te uderzające w piratów drogowych. Kierowca, który przekroczy
prędkość w mieście o 51 -60 km/h zapłaci 1500 zł, o 61-70 km/h – 2000 zł, zaś o 71 km/h i więcej aż 2500 zł i może jeszcze utracić prawo jazdy.



Z ostatniej chwili: jak donoszą media w województwie opolskim policjanci
zatrzymali nietrzeźwego
rowerzystę, miał ponad promil alkoholu. Zgodnie z nowym taryfikatorem został ukarany najsurowszym
mandatem w wysokości 2500 zł.


