Motoryzacja w USA po kryzysie. W Polsce poprawa…

W 2013 r. amerykańscy kierowcy kupili 15,6 mln nowych aut, najwięcej od sześciu lat. W Polsce także ruszyło się w salonach

Koncerny samochodowe w USA mają za sobą kolejny sezon obfitych żniw. W zeszłym roku klienci kupili ok. 8 proc. aut więcej niż w 2012 r. Sprzedaż była aż o 50 proc. wyższa niż w 2009 r., kiedy gospodarka USA znalazła się na dnie recesji.

Część analityków spodziewała się nawet, że popyt na samochody będzie jeszcze większy. Ale nadzieje przekreślił październikowy kryzys budżetu państwa, a także to, że w grudniu kupiono tylko o 4 proc. aut więcej, niż prognozowano.

– Ludzie robili większe zakupy na Boże Narodzenie od zakupów nowych aut – stwierdził Karl Brauer z eksperckiej firmy Kelley Blue Book, cytowany przez agencję Reutersa. Pod koniec grudnia ruch w salonach zmalał także z powodu śnieżyc i silnych mrozów, które nawiedziły znaczną część USA.

Liderem amerykańskiej motoryzacji pozostał koncern General Motors, który w zeszłym roku sprzedał 2,8 mln w USA. Nadal jednak GM notuje na rodzimym rynku gorsze wyniki niż w Chinach, gdzie pierwszy raz w historii sprzedał ponad 3 mln samochodów.

Tuż za GM znalazł się Ford, który w zeszłym roku skusił 2,5 mln klientów. Toyota, która przed kryzysem była drugim co do wielkości graczem na rynku motoryzacyjnym USA, kolejny rok z rzędu zadowoliła się „brązowym” miejscem (ponad 2,2 mln sprzedanych pojazdów).

Kontrolowany przez Fiata amerykański koncern Chrysler sprzedał w zeszłym roku prawie 1,8 mln samochodów, zapewniając sobie w ten sposób czwarte miejsce na rynku.

Największe obroty w USA notują sprzedawcy samochodów terenowych i pikapów kupowanych głównie przez przedsiębiorców. Przebojem wśród nich jest Ford F-150, który już 32. rok z rzędu był najpopularniejszym autem terenowym w USA, wyprzedzając Chevroleta Silverado konstrukcji GM oraz Ram Pickup z zakładów Chryslera – wynika z danych eksperckiej firmy Ward’s Auto. Na czele listy najchętniej kupowanych samochodów osobowych 12. rok z rzędu znalazła się Toyota Camry, wyprzedzając Hondę Accord i Hondę Civic.

Boom motoryzacyjny w Ameryce

Przez cztery ostatnie lata w USA trwa boom motoryzacyjny i sprzedaż nowych aut rośnie o ponad 1 mln sztuk, licząc rok do roku. Można spotkać optymistów, którzy sądzą, że tak dobra passa utrzyma się jeszcze w 2014 r. Amerykanie mogą kupić ok. 16,5 mln nowych pojazdów. Ale większość analityków spodziewa się mniejszych wzrostów. Alec Guttierez z firmy Kelley Blue Book prognozuje, że w tym roku amerykańscy kierowcy wezmą 16,3 mln nowych aut. Guttierez powiedział agencji AP, że jego zdaniem sprzedaż aut w USA zbliża się do naturalnego poziomu dla tego kraju, w którym prawo jazdy ma 210 mln osób, ale dziś jeżdżą oni mniej niż w przeszłości. Część analityków wskazuje, że nadal wysokie bezrobocie powstrzymywać będzie wiele rodzin od wydawania pieniędzy na nowe auta. Ale koncernom nie zabraknie klientów, którzy będą chcieli wymienić stary pojazd na nowy. Obecnie przeciętne auto zarejestrowane w USA ma 11,4 roku, a przed kryzysem miało statystycznie tylko około ośmiu lat.

Nikt nie ma też wątpliwości, że koncerny samochodowe w USA będą musiały wzmóc walkę o klientów.

– Zdecydowanie wzrośnie konkurencja – powiedział Larry Dominique, szef analitycznej firmy Automotive Lease Guide. Już w grudniu na promocje do sprzedaży jednego auta koncerny w USA wydawały przeciętnie o 4 proc. więcej niż przed rokiem, czyli 2676 dol., jak szacuje firma TrueCar. com. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to w 2014 r. amerykańscy kierowcy dostaną jeszcze hojniejsze promocje.

Co w Polsce?

O takiej motoryzacyjnej hossie jak w USA sprzedawcy aut w Polsce mogą tylko pomarzyć. Według ewidencji CEPiK w 2013 r. zarejestrowano u nas 332,1 tys. nowych samochodów osobowych i dostawczych, czyli o 6,4 proc. więcej niż rok wcześniej, jak poinformowała ekspercka firma Samar. Ale Samar studzi entuzjazm, bo wskazuje, że to zawyżona statystyka. Nie uwzględnia bowiem aut czasowo tylko zarejestrowanych w Polsce, a potem wywiezionych za granicę. Samar szacuje, że w 2013 r. reeksportowano co najmniej 38 tys. pojazdów i faktycznie w kraju pozostało zarejestrowanych ok. 294,1 tys. nowych samochodów osobowych i dostawczych, o 2,7 proc. więcej niż rok wcześniej. To wynik bardzo słaby, ale lepszy od prognoz z początku roku, niewykluczających spadku rejestracji nowych aut.

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, Andrzej Kublik

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15230596,Motoryzacja_w_USA_po_kryzysie__W_Polsce_poprawa.html