Co się dzieje w Stellantis? Nowy prezes koncernu zaczyna od radykalnych zmian

Nowy prezes rady nadzorczej koncernu Stellantis John Elkann, wprowadza duże zmiany. Ważą się losy Alfy Romeo i Maserati, a współpraca przedsiębiorstwa z Amazonem została zerwana. To się nazywa zacząć z przytupem.

Niedawno grupa Stellantis poinformowała, że ich nowym prezesem zostanie John Elkann. Jak zapowiedzieli, tak się stało, a razem z tym wprowadzono zmiany oraz szukają rozwiązań dla Alfy Romeo i Maserati. Opcji jest kilka, w tym te atomowe. Zakończono również ważną współpracę, która rozpoczęła się trzy lata temu.

To, że Stellantis ma problemy z Maserati i Alfą Romeo wiadomo nie od dziś. Z jednej strony marki rozpoznawalne i szanowane, a z drugiej mające cały czas problemy, a do tego firma ma problemy co zrobić z tymi gorącymi kasztanami.

Maserati ma problem z nową polityką celną USA. Czemu? Otóż jest to główny rynek zbytu tych włoskich samochodów. A jeszcze zanim Donald Trump zaczął szaleć z cłami, marka miała problemy finansowe. Z tego, chociażby powodu John Elkann zwrócił się do firmy doradczej McKinsey o przeanalizowanie możliwości Maserati i co zrobić z nią, aby zaczęła zarabiać. Mają sprawdzić od potencjalnych współprac technologicznych, aby obniżyć koszty rozwoju i produkcji, aż pod ewentualne odłączenie Maserati od grupy Stellantis, jak to miało miejsce z Ferrari.

Z Alfą Romeo jest odrobinę lepiej, ale daleko tej marce do perfekcji. Amerykański rynek miał być trampoliną do ekspansji międzykontynentalnej. Niestety tak się nie stało. Źródła wewnątrz koncernu sugerują nawet, że firma rozważa ewentualną sprzedaż obydwu marek. To byłby dotkliwy cios dla fanów.

Stellantis rozwodzi się z Amazonem

To jednak nie koniec nowych posunięć koncernu. Jak się okazuje, zmiany wprowadzane są także we współpracach.

W 2022 roku Stellantis podjął współpracę z Amazonem w celu stworzenia oprogramowania nazwanego SmartCockpit. Miał to być system, który integrowałby funkcję pojazdu z systemem infotainments oparty na SI, w tym na asystencie Alexa. System miał zadebiutować w zeszłym roku.

Jak się jednak okazuje, firmy podjęły decyzję o zakończeniu współpracy. Powodem ma być skupienie się firm na rozwiązaniach, które wspomogą ich klientów i dostosują się do nowych strategii obydwu przedsiębiorstw.

Jak widać, Stellantis przechodzi duże zmiany, a niektórzy nawet nazwaliby to kryzysem. Czas pokaże, co jeszcze się zmieni w najbliższym czasie i czy portfolio firmy pozostanie bez zmian.

Źródło: moto.pl