Fabryki samochodów staną niemal na całym świecie już za kilka tygodni. Branża wszczyna alarm

To nie są żarty. Pogłębiająca się wojna handlowa między USA a Chinami może przynieść dość nieoczekiwane skutki niemal na całym świecie. Koncerny samochodowe alarmują o niedoborach kluczowych surowców. A bez nich nie ma szans na utrzymanie produkcji nowych samochodów.

Sojusz Alliance for Automotive Innovation zrzeszający największe firmy (wśród nich m.in. General Motors, Hyundai, Toyota, Volkswagen) alarmuje, że problem jest już bardzo poważny. Na tyle, że już za kilka tygodni fabryki samochodów w wielu regionach świata wstrzymają prace lub mocno ograniczą produkcję. Według Reutersa organizacja zwróciła się do administracji Donalda Trumpa z prośbą o pomoc.

Czy staną wszystkie fabryki pojazdów? Nie. Są wyjątki. Problem nie dotyczy producentów samochodów w Chinach. Zdziwieni? To bowiem ten kraj kontroluje rynek metali ziem rzadkich (od kwietnia 2025 r. obowiązuje nowe obostrzenia) oraz jakże cennych magnesów (przede wszystkim neodymowych). A bez nich nie ma nie tylko nowych samochodów, ale wielu kluczowych podzespołów (nie wspominając choćby o elektronice użytkowej czy przemyśle zbrojeniowym). Na liście wskazano m.in. alternatory, automatyczne skrzynie biegów, głośniki, kamery, reflektory, silniki, układy wspomagania kierownicy, a nawet pasy bezpieczeństwa czy wycieraczki. Nietrudno zgadnąć, że lista komponentów jest znacznie dłuższa.

To już kwestia czasu

Branża alarmuje, że wstrzymanie działalności fabryk samochodowych to tylko kwestia czasu. W USA już trwa odliczanie do wprowadzenia ograniczeń na liniach produkcyjnych (z pewnością firmy będą utrzymywać jak najdłużej produkcję aut o największej marży). Koncerny samochodowe w Indiach ostrzegają, że produkcja stanie jeszcze w czerwcu 2025 r. z powodu braku podzespołów (w drugiej połowie maja 2025 r. o problemach poinformowali szefowie Maruti Suzuki, Mahindra i Tata Motors wspólnie z indyjskim stowarzyszeniem SIAM). A o te będzie coraz trudniej.

Okazuje się, że jeden z największych dostawców komponentów do produkcji nowych pojazdów alarmuje, że wciąż zmaga się ze skomplikowanymi procedurami uzyskania odpowiedni licencji eksportowych w Chinach. W takiej sytuacji znalazł się Bosch, który jest kluczowym partnerem dla wielu koncernów motoryzacyjnych (co ciekawe kilku mniejszych dostawców Volkswagena już dopełniło wszystkich formalności i uzyskało wymagane zgody).

Według Reutersa w kwietniu 2025 r. eksport metali ziem rzadkich z Chin spadł aż o połowę. Wszystko z powodu utrudnień administracyjnych i nowych procedur dotyczących licencji eksportowych. Na pierwsze reakcje obu stron nie trzeba było długo czekać. Donald Trump wspomniał o naruszeniu umów przez Chiny. Chińczycy zaś zarzucili USA nadużywanie kontroli wobec półprzewodników. Wszystko zatem w rękach polityków. 

Źródło: moto.pl