
Według doniesień medialnych, Stellantis, globalny producent samochodów, jest na etapie wyboru nowego dyrektora generalnego i ma wąską listę pięciu kandydatów. Decyzja ta może być kluczowa dla przyszłości firmy, zwłaszcza w kontekście zmian w branży motoryzacyjnej, takich jak przejście na pojazdy elektryczne oraz zrównoważony rozwój. Na razie nie ujawniono nazwisk kandydatów ani szczegółowych informacji o ich dotychczasowej karierze. Oczekuje się, że nowy dyrektor generalny będzie musiał stawić czoła wielu wyzwaniom, z jakimi boryka się obecnie przemysł motoryzacyjny.
Francusko-włoski producent samochodów Stellantis (STLAM.MI) jest w trakcie istotnych zmian w kierownictwie, redukując swoją listę kandydatów na stanowisko dyrektora generalnego do pięciu osób. Ta decyzja zapadła w kontekście zbliżającego się wyzwania dla firmy, które wiąże się z dynamicznymi zmianami w branży motoryzacyjnej. W szczególności inwestorzy oczekują aktualnych informacji na temat procesu rekrutacji, jak również strategii Stellantis w obliczu 25-procentowych ceł wprowadzonych przez byłego prezydenta Donalda Trumpa na import zagranicznych samochodów. Tematy te mają być poruszone podczas dorocznego walnego zgromadzenia firmy, które odbędzie się w Amsterdamie we wtorek.
W obliczu takich wyzwań, kluczowe będzie, kto zostanie nowym liderem Stellantis oraz jakie kroki firma podejmie, aby dostosować się do zmieniającego się otoczenia rynkowego.
Carlos Tavares, były dyrektor generalny Stellantis, opuścił firmę w grudniu po dramatycznym spadku sprzedaży i zysków, co doprowadziło do napięć z dostawcami, dealerami oraz niezadowolenia akcjonariuszy. W najbliższy wtorek akcjonariusze będą głosować nad jego pakietem wynagrodzeń w wysokości 35 milionów euro, który obejmuje odprawę oraz premię za osiągnięcie kluczowych celów firmy. Stellantis planuje zakończyć proces nominacji nowego dyrektora generalnego do końca pierwszej połowy roku. Na krótkiej liście potencjalnych kandydatów znajdują się Antonio Filosa, szef działu w Ameryce Północnej, oraz Maxime Picat, szef działu zaopatrzenia.
Zarząd Stellantis przeprowadził rozmowy kwalifikacyjne z trzema zewnętrznymi kandydatami na stanowisko dyrektora generalnego, z czego dwie osoby zaznajomione z sytuacją potwierdziły, że wszyscy byli mężczyznami. Ze względu na poufność procesu selekcji, źródła nie podały nazwisk kandydatów. Stellantis, który obecnie zmaga się z trudnościami na rynku globalnym, w tym z tymczasowym zwolnieniem 900 pracowników w pięciu amerykańskich zakładach oraz wstrzymaniem produkcji w zakładach w Meksyku i Kanadzie, odmawia komentarza w tej sprawie.
Prezes John Elkann, który kieruje grupą w czasie nieobecności dyrektora generalnego, oraz Peugeot Invest, będący częścią rodziny Peugeot, zapewnili, że proces zatrudniania przebiega zgodnie z planem. Firma, podobnie jak inni producenci samochodów, stoi przed wyzwaniami związanymi z przejściem na produkcję pojazdów elektrycznych, co dodatkowo komplikuje sytuację.
W lutym Giovanni Elkann, potomek rodziny Agnelli, wyraził pozytywne zdanie na temat możliwości znalezienia nowego lidera dla Stellantis, wskazując na istnienie silnych kandydatów zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. W kontekście tej zmiany, Jean-Charles Douin, dyrektor generalny Peugeot Invest, potwierdził, że komitet ad hoc, odpowiedzialny za poszukiwanie następcy Carlosa Tavaresa, pracuje aktywnie z potencjalnymi kandydatami.
Rodziny Agnelli i Peugeot, będące głównymi akcjonariuszami Stellantis poprzez swoje firmy inwestycyjne, mają znaczący wpływ na kierunek rozwoju koncernu. Warto dodać, że akcje Stellantis na początku tego miesiąca spadły do rekordowo niskiego poziomu 7,51 euro, co stanowi znaczny spadek w porównaniu do wartości 25 euro osiągniętej rok wcześniej. Sytuacja ta może dodatkowo wpływać na decyzje dotyczące przyszłości zarządu firmy.
Źródło: www.reuters.com