
Kluczowe dla europejskiej motoryzacji ukraińskie zakłady Leoni nadal funkcjonują
mimo, że pracownicy wielokrotnie muszą się chować w bunkrach na skutek
alarmów przeciwlotniczych. Ukraina jest czołowym producentem wiązek
kabli samochodowych. Po napaści rosyjskiej na Ukrainę dostawy się urwały i część zachodnich marek musiała ograniczyć albo nawet
wstrzymać produkcję.




Tymczasem w ostatnich dniach ukraińska fabryka
Leoni (zatrudnia ok. 7 tys. osób) przywróciła 40% zdolności produkcyjnych. Mało tego, Ukraińcy wprowadzają nawet zmiany nocne, które mają zwiększyć wydajność
nawet do 70%.


„To jednocześnie imponujące i poruszające, jak nasi pracownicy są zdeterminowani, by nie dopuścić do pogorszenia sytuacji – powiedział dyrektor generalny Leoni, Aldo Kamper – Chcą bronić nie tylko swojego kraju, ale i życia jakie wiedli dotychczas.”
Firma stara się zapewnić pracownikom jak największe bezpieczeństwo i jednocześnie angażuje się w pomoc humanitarną dla całego społeczeństwa Ukrainy

