Zakończyła się pierwsza tura testów autobusu elektrycznego Solaris Urbino electric w regularnym ruchu miejskim.
Przez ostatnie trzy tygodnie pojazd pokonał bez przeszkód 3 tys. km, wożąc kibiców oraz gości przybywających do Poznania podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.
Przemierzający ulice Poznania pojazd zwracał uwagę nawiązującym do tematyki Euro 2012 wyglądem – został bowiem pokryty sztuczną trawą, wpisując się tym w atmosferę mistrzostw. Przez 22 dni Solaris Urbino electric woził pasażerów z Portu Lotniczego Poznań-Ławica do centrum Poznania, pozwalając przybywającym do miasta kibicom poznać z bliska najbardziej innowacyjne rozwiązania polskiego producenta. Za sprawą technologii szybkiego ładowania, wykorzystywanej pomiędzy godzinami szczytu, limit 150 km elektrycznego Solarisa nie był ograniczeniem. Producent twierdzi, że Urbino electric potwierdził swoją niezawodność i nic nie stoi na przeszkodzie aby mógł dołączyć do dowolnej floty pojazdów, podejmując służbę w regularnym ruchu miejskim. Uzyskawszy pełną homologację może zostać dopuszczony do przewozu pasażerów bez jakichkolwiek ograniczeń.
Kursujący w Poznaniu autobus był drugim tego typu pojazdem zaoferowanym przez firmę Solaris. Podobnie jak zaprezentowany jesienią 2011 r. prototyp, zbudowany został na bazie niskowejściowego Solarisa Alpino 8,9 LE. Układ napędowy dostarczyła niemiecka firma Vossloh Kiepe, od wielu lat współpracująca w tym zakresie z Solarisem. Moc silnika trakcyjnego to 120 kW, a pojemność baterii wynosi 120 kWh. Nowym rozwiązaniem zastosowanym w pojeździe był system szybkiego ładowania, umożliwiający naładowanie (przy mocy 100 kW) całkowicie wyczerpanych baterii w 90 minut.
Dalsze prace prowadzone nad pojazdami oznaczają kolejne zmiany i innowacje. Podczas, gdy dwa prototypowe autobusy elektryczne poddawane będą w najbliższych miesiącach testom w różnych miastach Europy, firma pracuje nad nowym, 12-metrowym elektrycznym Urbino. W planach jest również budowa wersji przegubowej, dopełniającej ekologiczną ofertę dla miejskich przewoźników z całej Europie.
Inżynierowie Solarisa wskazują, że technologia Vossloh Kiepe łatwo dopasowuje się do różnych długości autobusów. Jest również przystosowana do automatycznych systemów szybkiego ładowania, takich jak np. zasilanie indukcyjne. Dzięki temu baterie mogą być ładowane zarówno w trasie i na przystankach, jak i na tzw. pętlach autobusowych, przyczyniając się do poprawy funkcjonalności i eliminując problemy związane z zasięgiem elektrycznych autobusów.
Podobnie, jak pozostałe pojazdy marki Solaris, autobus elektryczny powstawał w należących do firmy fabrykach w Środzie Wielkopolskiej (konstrukcja stalowa) oraz Bolechowie (montaż końcowy). Oprócz, wspomnianego już, systemu napędowego, wszystkie pozostałe kluczowe komponenty pochodzą również od znanych europejskich dostawców.
Solaris, wnp.pl (AG)