Fabryka Toyoty w Wałbrzychu ma od 17 grudnia 2021 roku drugą linię montażową silnika o pojemności 1,5 l, który trafia do modeli Yaris i Yaris Cross. To koniec pakietu 6 projektów, które łącznie były wycenione na 2 miliardy złotych.
Wałbrzych (oraz położony niewiele dalej zakład Jelcz-Laskowice) stanowią niezwykle istotny punkt działań Toyoty. To pierwszy ośrodek marki poza Azją produkujący układy hybrydowe (silniki oraz przekładnie). Nowa linia odpowiada za produkcję jednostki o pojemności 1,5 l, która znajdzie się pod maską popularnych modeli Yaris i nowego Yarisa Cross. Polacy tworzą też nieco większe silniki. Pierwsze projekty ruszyły bowiem we wrześniu 2018 roku.
W związku z nimi Toyota zatrudniła ponad 300 pracowników w Wałbrzychu oraz 600 osób w Jelczu-Laskowicach. Obecne zatrudnienie to ponad 3300 pracowników. Rocznie z Dolnego Śląska wyjechać może 1,8 mln podzespołów.
Dariusz Mikołajczak, prezes Toyota Motor Manufacturing Poland poinformował, że transformacja firmy z producenta napędów konwencjonalnych w centrum napędów hybrydowych została zakończona. W przyszłym roku w Wałbrzychu planowana jest zmiana generacji przekładni hybrydowej, w tym start produkcji drugiego silnika elektrycznego pracującego w skrzyni.
www.biznes.autokult.pl