Motoryzacja jest motorem węgierskiej gospodarki i stanowi 1/5 eksportu tego kraju. To dziewiąty kraj w Europie, w którym zaczyna działać polska firma Exact Systems – znana ze swoich działań w zakresie kontroli jakości.
– Motoryzacja od kilku lat jest oczkiem w głowie węgierskich władz. Nic dziwnego, bo za sprawą licznych inwestycji, które zostały ściągnięte nad Dunaj, w dużym stopniu przyczynia się do wzrostu PKB oraz stanowi ponad 20% wartości eksportu w tym kraju. Można powiedzieć, że pod wieloma względami węgierska branża motoryzacyjna jest podobna do naszej – działają tam zakłady czterech producentów aut i ponad 600 dostawców części. Branża zatrudnia ponad 120 tys. osób i ma koszty pracy na poziomie podobnym do polskiego. Jednak, jeśli przyjrzeć się bliżej temu rynkowi, zauważymy, że Polska może więcej zaoferować, mówi Paweł Gos, prezes Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji.
Szef firmy zauważa, że Polska zapewnia większą stabilność polityczno-gospodarczą oraz przewidywalność ekonomiczną. Poza tym działają u nas bardzo dobrze oceniane Specjalne Strefy Ekonomiczne. Po drugie, na plus działa także większy popyt wewnętrzny. – Choć daleko nam jeszcze do zachodnich państw europejskich, rocznie sprzedajemy ponad 300 tys. nowych samochodów. Na Węgrzech w całym 2014 r. zostało sprzedanych niespełna 70 tys., dodaje Gos.
Atrakcyjna baza firm produkujących samochody i części do nich skusiły Exact Systems, do uruchomienia spółki na Węgrzech. Dziewiąte przedstawicielstwo w Europie rozpocznie działalność latem br. Jego model działania jest taki sam jak przy wejściu na inne rynki zagraniczne. Zgodnie z ideą wzrostu organicznego, Exact Systems nie przejął żadnej węgierskiej spółki, lecz tworzy ją zupełnie od podstaw. – Chcemy w możliwie jak największym stopniu przenieść dobrze działający i efektywny model polski, a firmy motoryzacyjne działające nad Dunajem zyskają partnera w zakresie outsourcingu kontroli jakości, wyjaśnia Paweł Wieczorek, dyrektor ds. rozwoju rynków zagranicznych, odpowiedzialny m.in. za rynek węgierski, słowacki, czeski i rumuński.
Otwarcie nowej spółki na Węgrzech to kontynuacja współpracy z tamtejszymi podmiotami motoryzacyjnymi. Exact Systems w ostatnich latach realizował wiele zleceń kontroli jakości, które otrzymywał od spółek węgierskich. – Do tej pory usługi dla producentów z Węgier świadczyliśmy na terenie zakładów ich klientów w ośmiu krajach, w których mamy swoje przedstawicielstwa. Otrzymaliśmy jednak wiele sygnałów od naszych partnerów, że są zainteresowani kontynuacją współpracy z nami w zakresie kontroli jakości na ich lokalnym, węgierskim rynku.. Dodatkową motywacją do utworzenia firmy na Węgrzech były ostatnio podpisane umowy globalne z międzynarodowymi producentami, które jako umowy koncernowe autoryzują nas do współpracy z ich oddziałami w wielu państwach, mówi Paweł Wieczorek.
Węgry to dziewiąte państwo, w którym działa Exact Systems. Firma jest już obecna w Polsce, Niemczech, Czechach, Słowacji, Rosji, Turcji, Rumunii i Wlk.Brytanii. W sumie zatrudnia ponad 3,5 tys. pracowników i obsługuje 400 zakładów motoryzacyjnych w całej Europie. Zarząd Exact Systems podkreśla, że ekspansja na rynki zagraniczne ma swoje pozytywne odbicie w wynikach finansowych. – Połowę przychodów całej Grupy Kapitałowej Exact Systems generują właśnie nasze spółki zagraniczne, podkreśla prezes Gos. I dodaje, że dynamiczny wzrost europejskiego biznesu skłania do wyjścia na inne kontynenty. – Prowadzimy rozmowy dotyczące kolejnych inwestycji na nowych rynkach, m.in. w USA, Meksyku i Brazylii. Widzimy, że to bardzo perspektywiczne rynki, a kontrola części motoryzacyjnych stanowi na nich wciąż atrakcyjną i niezagospodarowaną niszę, mówi Paweł Gos.
źródło: Exact Systems