Toyota pożyczy silnik od Mazdy

Globalizacja jest dziś widoczna niemal w każdym aspekcie naszego życia, również w motoryzacji. Nie jest już dla nikogo zaskoczeniem to, że samochody różnych marek mogą w rzeczywistości być niemal identyczne z technicznego punktu widzenia. Jest tak na przykład z Lancią Themą i Chryslerem 300. Zjawisko to dotyczy także jednostek napędowych, czego najnowszym dowodem jest decyzja Toyoty.

Motoryzacyjny światek z grubsza dzieli się na zawołanych zwolenników samochodów niemieckich i japońskich. Wśród tych drugich można wyróżnić kilka grup, z których każda stawia na piedestale inną markę z Kraju Kwitnącej Wiśni. O tym, kto ma rację, nie sposób zdecydować, choć wydanie werdyktu ułatwiła nam nieco Toyota. Producent znany z długowieczności swoich modeli ogłosił, że zapożyczy jednostkę napędową od Mazdy. Chodzi o motor do następnej generacji modelu Yaris.

Na razie nie wiadomo, kiedy nowy model ma pojawić się w salonach samochodowych, ujawniono jednak nieco na temat samego projektu. Zakłada on bliższą współpracę Toyoty i Mazdy. Jej areną będzie Meksyk, gdzie Mazda posiada fabrykę o możliwościach produkcyjnych określanych na 230 tys. pojazdów na rok. W roku 2015 lub 2016 ma rozpocząć się tam produkcja nowej Toyoty w liczbie 50 tys. sztuk rocznie. Toyota będzie w pełni odpowiedzialna za kształt nadwozia i wnętrze auta, pod maską znajdzie się jednak silnik Mazdy z linii Skyactiv.

Podczas genewskiego salonu samochodowego Mazda pokazała koncepcyjny model Hazumi należący do segmentu B. Pod maską debiutował silnik Diesla Skyactiv-D 1.5. Na razie nie ujawniono jego parametrów, ale producent obiecuje, że będą one wyznaczały standardy w tej kategorii. Wiele wskazuje więc na to, że Toyota zamierza wykorzystać tę właśnie jednostkę napędową. Z drugiej strony przeczyć temu może fakt, że wcześniej japoński koncern nawiązał współpracę z BMW i w Europie oferuje już model Verso z sygnowanym przez bawarską markę dieslowskim silnikiem 1.6 l. Trudno jednak wyobrazić sobie, że słynąca z projektowania silników benzynowych Toyota będzie potrzebowała w tej kwestii pomocy z zewnątrz.

tb, moto.wp.pl