Szkoci będą promowali samochody elektryczne

Szkocki rząd autonomiczny ogłosił plany ograniczenia dostępu do miast dla pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi. Od 2050 roku prawo poruszania się po miastach miałyby mieć tylko pojazdy elektryczne.

Dokument pod tytułem „Switched On Scotland” ma stanowić swego rodzaju mapę drogową dla promocji pojazdów napędzanych energią elektryczną. Zakłada on przede wszystkim wsparcie dla przedsiębiorców i osób prywatnych chcących zainwestować w pojazdy elektryczne. Zachęcać do tego mają możliwość uzyskania dofinansowania w wysokości 5 000 funtów dla samochodu osobowego oraz 8 000 funtów dla pojazdu dostawczego. Ponadto rząd zadeklarował gotowość pokrycia 100 proc. kosztów instalacji domowych punktów ładowania samochodów elektrycznych.

Aby nie być gołosłownym, szkocki rząd w ciągu najbliższych dwóch lat zamierza przeznaczyć 14 mln funtów na zakup samochodów elektrycznych, które zastąpią część obecnej floty rządowej. Z tych środków sfinansowane zostaną również punkty ładowania w głównych budynkach rządowych. Oprócz zachęt w dokumencie przewiduje się także ograniczenia, w tym zakaz poruszania się po szkockich miastach samochodów innych niż elektryczne po 2050 roku.

Z rządowych danych wynika, że jedna trzecia podróży samochodowych na terenie Szkocji to wyjazdy na odległość mniejszą niż dwie mile. Zdaniem rządu wyjazdy te generują nieproporcjonalne ilości zanieczyszczeń. Jednym z rozwiązań tego problemu miałoby być właśnie wyłączenie pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi z ruchu miejskiego. Rząd zwraca także na potencjalne korzyści długoterminowe z przejścia na samochody elektryczne. Według statystyk koszt pokonania jednej mili takim pojazdem wynosi 2-3 pensy, gdy w przypadku samochodów napędzanych benzyną lub olejem napędowym jest to obecnie około 16 pensów za milę.

Dokument przyznaje jednak, że ten stosunek może się w przyszłości zmieniać na niekorzyść pojazdów elektrycznych, gdyż rosnąca flota tych samochodów może spowodować istotny wzrost popytu na energię elektryczną a tym samym doprowadzić do wzrostu cen.

Już w tej chwili samochody elektryczne korzystają w Szkocji z pewnych preferencji w stosunku do pojazdów napędzanych benzyną lub dieslem. Ich posiadacze mają prawo do zniżek przy korzystaniu z przepraw promowych a także wyłączeni są z uiszczania podatku drogowego.

(PAP)
(wp.pl)