Seat wychodzi na prostą

Dilerzy znów mogą sprowadzać z Hiszpanii nowe samochody, których dostawy zablokował spór importera z producentem

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci traci — tak było w przypadku sporu między hiszpańskim Seatem (należącym do grupy Volkswagena) a importerem Iberia Motor Company (IMC), kontrolowanym przez Krystiana Poloczka. Koncern samochodowy pod koniec ubiegłego roku wypowiedział IMC umowę i postanowił dystrybuować auta w Polsce przez spółkę zależną Volkswagen Group Polska (VWGP). W styczniu IMC uzyskało sądowe zabezpieczenie roszczeń, które spowodowało całkowity paraliż dostaw hiszpańskich aut i sprawiło, że kilkudziesięciu dilerów nie miało czym handlować. Teraz prowadzone przez nich salony przestają świecić pustkami.

Powrót na raty

W tym miesiącu salony Seata zaczęły informować klientów, że można już w nich zamawiać nowe modele hiszpańskich aut.

— Dostawy nowych samochodów są realizowane przez VWGP — jeszcze nie na podstawie umów dilerskich, ale przejściowych umów o współpracy. Dilerzy mają nadal podpisane umowy z IMC — mówi Arkadiusz Rutkowski, szef Stowarzyszenia Partnerów Seata, zrzeszającego kilkudziesięciu dilerów hiszpańskiej marki.

VWGP podpisała już z dilerami listy intencyjne w sprawie dalszej współpracy i przyjmuje zamówienia na samochody.

— Jeszcze nie ma oficjalnych cenników wszystkich nowych modeli, ale powinny zostać ustalone w najbliższym czasie. Dystrybucję seata będziemy chcieli oprzeć przede wszystkim na obecnych dilerach, którzy najlepiej znają rynek i markę — wyjaśnia Maciej Partyka, odpowiedzialny za komunikację Seata w VWGP. Niewykluczone, że seatami zaczną też handlować dilerzy innych marek z grupy Volkswagena, którzy nieoficjalnie wyrażali zainteresowanie przyjęciem pod skrzydła hiszpańskiej marki. Tymczasem firma Krystiana Poloczka — której umowa z hiszpańskim producentem jest ważna do końca listopada przyszłego roku — na razie nie jest w stanie dostarczać samochodów dilerom.

— Nie wprowadziliśmy jeszcze oferty nowego seata leona i toledo ze względu na to, że dostawy dla nas — w przeciwieństwie do drugiego importera — są bliskie zeru. Zamierzamy jednak w najbliższym czasie rozpocząć ich promowanie na oficjalnej stronie internetowej Seata, którą nadal prowadzimy — informuje Jan Krynicki, rzecznik IMC.

Stopniowa sanacja

Seat, którego sprzedaż w ostatnich latach dołowała, będzie teraz próbował odzyskać klientów i rozpoznawalność. — Sytuacja nie jest jeszcze całkiem normalna — dilerzy co prawda wreszcie mają czym handlować, ale ciągle nie ma m.in. wspólnego, ogólnokrajowego marketingu — mówi Arkadiusz Rutkowski. Na podstawie obowiązujących umów za marketing, PR, obsługę sieci itp. nadal odpowiada IMC. Teraz jednak ma się tym zająć również VWGP. — Zaczęliśmy od miękkiego otwarcia — na razie prezentowaliśmy dziennikarzom nowe modele seata, w ciągu kilku, kilkunastu tygodni powinniśmy wystartować z kampanią reklamową — zapowiada Maciej Partyka.

Spór między IMC a Seatem jeszcze całkiem nie wygasł — strony prowadzą teraz negocjacje „w celu osiągnięcia kompromisu pozasądowego”. Nieoficjalnie stosunki na linii Seat — IMC miały poprawić się po zmianie na fotelu prezesa hiszpańskiego producenta. Wiosną miejsce

Jamesa Muira (który awansował w strukturach niemieckiej grupy), krytykowanego przez polskiego importera, zajął Jürgen Stackmann. IMC nie chce komentować przebiegu i wyników negocjacji, ale źródła zbliżone do sprawy twierdzą, że „porozumienie jest blisko”.

Puls Biznesu, Marcel Zatoński