Samochody jak Veturilo. System wypożyczalni Car2go może ruszyć w Warszawie jeszcze w tym roku

System Car2go, podobny do systemu wypożyczalni rowerów Veturilo, chce na warszawskie ulice wprowadzić Mercedes. Niewykluczone, że możliwość wypożyczenia auta na krótki czas pojawi się już w listopadzie tego roku. Trwają rozmowy z miastem. Dotyczą m.in. możliwości bezpłatnego parkowania i poruszania się buspasami.

– Jest to system podobny do Veturilo, ale nie są to rowery, a samochody marki Smart, które mają 2,5 metra długości. Będzie je można za pomocą aplikacji na smartfonie zlokalizować, bez żadnego problemu wypożyczyć i zostawić gdziekolwiek. To jest zaleta w stosunku do systemu Veturilo, że nie trzeba będzie ich dokować w konkretnym miejscu – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Ewa Łabno-Falęcka, dyrektor public relations Mercedes Benz Polska. – W tej chwili są prowadzone rozmowy z władzami Warszawy, ponieważ te auta mają parkować bezpłatnie i będą mogły jeździć buspasami.

Usługa polegająca na krótkoterminowym wynajmie konwencjonalnych lub elektrycznych samochodów miejskich zyskuje na popularności na całym świecie. Jak wynika z badań amerykańskiego think-tanku Navigant Research, w połowie 2013 r. na całym świecie było ok. 2,3 mln użytkowników takich systemów. Badacze przewidują, że do 2020 r. ich liczba wzrośnie do 12 mln.

Car2go jest spółką należąca w całości do Daimler AG, właściciela Mercedesa. System działa w 25 miastach na całym świecie i ma ponad 500 tys. użytkowników. Spółka nalicza opłaty minutowo i umożliwia wynajem samochodu na trasę w jedną stronę. Największy oddział Car2go znajduje się w Berlinie, gdzie w systemie jest ok. 1,2 tys. pojazdów. Podobne systemy działają również w innych dużych miastach, np.: w Paryżu, Londynie czy Oslo.

Z myślą o jeździe w mieście Mercedes stopniowo poszerza ofertę aut ekologicznych. Jednak sprzedaż samochodów hybrydowych i elektrycznych dopiero się w Polsce rozwija.

– Do 2020 roku właściwie każdy model naszych samochodów będzie miał wersję hybrydową. Mamy taką wersję klasy S 500 Plug-in Hybrid [ładowana z gniazdka – red.]. Mamy również samochody elektryczne – to już jest trzecia generacja Smarta. Można powiedzieć, że to nie jest bajka o przyszłości, te samochody już są – przekonuje Łabno-Falęcka. Zauważa jednak: – Niestety takich aut sprzedało się niewiele, i wydaje mi się że nie tutaj leżą największe możliwości.

Barierą w rozwoju pojazdów elektrycznych jest ich cena, która jest znacznie wyższa od cen innych typów aut. Również osoby zainteresowane hybrydą muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami. Dyrektor PR w Mercedesie podkreśla, że nowe pojazdy o napędzie konwencjonalnym są znacznie tańsze, a ich spalanie jest również na bardzo niskim poziomie.

Newseria.pl