Przyszłość motoryzacji widziana z Japonii…

Auta z napędem elektrycznym i wodorowym oraz takie, które prowadzi się, poruszając ciałem – takie pojazdy przyszłości można oglądać na targach motoryzacyjnych w Tokio

Od soboty do 1 grudnia kierowcy z całego świata będą zapełniać hale wystawowe w Tokio, aby obejrzeć nowe modele aut i prototypy samochodów przyszłości prezentowane przez 14 koncernów motoryzacyjnych z Japonii i 18 firm z pozostałych części świata.

„Konkuruj! I kształtuj nową przyszłość!” – brzmi hasło tegorocznych targów w Tokio. A w tej przyszłości koncerny samochodowe widzą auta z napędem ekologicznym i jeszcze bardziej niż dziś naszpikowane elektroniką.

Takim pojazdem jest sportowe auto Nissan BladeGlider z napędem elektrycznym, z fotelem dla kierowcy z przodu i miejscem dla dwojga pasażerów z tyłu. Auto wzorowane jest na wozach szykowanych początkowo do startu w wyścigach IndyCar i LeMans.

Równie innowacyjne jest prototypowe auto Toyota FCV z nadwoziem o kształtach wzorowanych na katamaranie, z wielkimi wlotami powietrza z przodu, które mają znaczenie symboliczne: „nabieram powietrza, emituję wodę”. Bo ten pojazd Toyoty napędzają silniki elektryczne, które energię czerpią z ogniw paliwowych. To instalacje, w których wskutek syntezy tlenu z wodorem powstaje prąd, a z rur wydechowych zamiast spalin ulatnia się para wodna. Tankowanie wodorem tego prototypu zajmuje trzy minuty, a z pełnym bakiem tego paliwa można przejechać 500 km. Ten prototyp zapowiada auto seryjne, które w salonach Toyoty pojawi się już około 2015 r.

Nie wiadomo, kiedy do sprzedaży trafi Toyota FV2. Jednomiejscowy prototyp można prowadzić bez kierownicy, bo specjalny program odczytuje zamiary kierowcy z poruszeń jego ciała. Program rozpoznaje nastroje kierowcy, odpowiednio zmieniając kolor nadwozia. Np. czerwoną barwą ostrzega, że kierowca jest zirytowany.

Na rozwój napędu hybrydowego – łączącego silnik elektryczny ze spalinowym – stawia Mitsubishi. W Tokio prezentuje trzy prototypy takich pojazdów.

Volkswagen przedstawił w Tokio miejskie auto Up! z napędem hybrydowym łączącym silniki elektryczny i Diesla o pojemności 0,8 litra. Autko spala zaledwie 1,1 litra paliwa na 100 km.

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, Andrzej Kublik

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15001201,Przyszlosc_motoryzacji_widziana_z_Japonii.html