Przemysł daje stabilność gospodarce. Trzeba go w Europie odbudować

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej musi być motorem rozwoju gospodarczego, a nie utrudniać go. Potrzebna jest dyskusja jak wzmocnić tkankę industrialną Europy. Przemysł to coś, co daje poczucie stabilności – powiedział prezydent RP Bronisław Komorowski podczas krakowskiej konferencji Gospodarczy Trójkąt Weimarski poświęconej polityce przemysłowej Unii Europejskiej.
W sesji plenarnej uczestniczyli obok prezydenta Komorowskiego także wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, wicekanclerz Republiki Federalnej Niemiec, minister gospodarki i technologii Sigmar Gabriel oraz Arnaud Montebourg, minister odnowy produkcji Francji. Wnioski płynące z wystąpień polityków są jasne: Europa musi zostać zreindustrializowana, konieczna jest współpraca, a część pomysłów dotyczących regulacji szkodzi i powinna zostać poddana rewizji.

– W UE konieczna jest dyskusja, jak osiągnąć cele ochrony środowiska, ale z równoczesnym zagwarantowaniem możliwości funkcjonowania przemysłu. Uzasadnione jest świadome działanie na rzecz korekty polityki europejskiej wobec przemysłu. Dziś wiemy że cofnięcie się z industrializacją było błędem – powiedział prezydent Komorowski.

Jako przykład podał sytuację krajów Unii w obliczu kryzysu finansowego 2008-2009 roku. Te państwa, które mają silny przemysł, jak Niemcy, Szwecja i Austria, kryzys przetrwały dość dobrze i szybko z niego wyszły. Dużo ciężej odchorowały zamieszanie na rynku finansowym Wielka Brytania, Irlandia i Cypr. Ale te kraje w znacznej części zrezygnowały z przemysłu i postawiły na finanse oraz usługi.

– A przemysł to jest coś, co daje poczucie stabilności, miejsca pracy. Przemysł ma to do siebie, że tak łatwo się poza granice go nie wywiezie – powiedział prezydent Komorowski.

Jak przyznał wicepremier Piechociński „przemija postać naszego świata”.

– Europa nie znajduje sposobu na sprostanie wyzwaniom, jakie się pojawiają. Tymczasem ważne jest, aby pokazać, że idea wspólnej Europy się nie zużyła – powiedział wicepremier. – Musimy zadać sobie pytanie, co się stało, że inni wychodzą z kryzysu a my mówimy o przyszłości z obawami? Co stało się w UE, że nie jesteśmy liderem wśród miejsc dla lokowania inwestycji?

Jego zdaniem można połączyć niskoemisyjność z przyjaznymi cenami energii.

Wicekanclerz Sigmar Gabriel zauważył, że 10-15 lat temu mówienie o potrzebie reindustrializacji byłoby postrzegane jako coś niedorzecznego.

– Około 2000 roku mówiono o starej i nowej ekonomii. Chemia, stal, czy cement miały się nie liczyć. To miało być domeną Chin i innych krajów, my mieliśmy badać i rozwijać nowe technologie. I co się stało? Te kraje, które zrezygnowały ze „starego” przemysłu, nie zawsze sobie radzą. Tymczasem utracić przemysł było łatwo, ale powrócić do niego jest ciężko – powiedział Gabriel.

Jego zdaniem nie możemy popełnić błędu sprzed 10-15 lat. – Reindustrialziację trzeba powiązać z rozwojem innych branż. Stąd też potrzeba debaty klimatycznej – zauważył wicekanclerz – Trójkąt Weimarski ma być mocnym centrum nowoczesnego przemysłu w Europie. Rozpoczętą debatę musimy kontynuować rozmawiając o tym, jak wydawać pieniądze na atrakcyjne inwestycje w przemyśle..

Także minister Arnaud Montebourg zgodził się z koniecznością zwiększenia znaczenia przemysłu w gospodarce UE. Zauważył, że przydałoby się zmniejszyć liczbę regulacji, a możliwości pomocy państwa w UE powinny być podobne do tych, jakie stosują inne kraje.

– Co my robimy dla naszego przemysłu? U nas ostra kontrola pomocy ze strony państwa, tymczasem w USA i Chinach tego nie ma a w gospodarkę zasila się ogromnymi kwotami pieniędzy. W innych krajach doping (przemysłu – red.), w UE kajdanki – powiedział Montebourg. – Mechanizmy wsparcia dla przemysłów energochłonnych muszą być zintegrowane na poziomie polityki europejskiej. Powinniśmy dążyć, aby przemysł stanowił o 20 proc. naszego bogactwa – dodał minister.

Podczas debaty głos zabrał również Janusz Lewandowski, komisarz Unii Europejskiej ds. programowania finansowego i budżetu.

– Mamy do czynienia z bardzo silnym przewartościowaniem paradygmatu rozwojowego krajów rozwiniętych. Rozmowa o reindustrializacji musi jednak uwzględniać to, o jaką reindustrializację, jakimi metodami prowadzoną, nam chodzi. Nasza centralna część Europy przeżyła bowiem przymusową industrializację podporządkowaną nie ekonomii, lecz potrzebom militarnym Związku radzieckiego – zauważył.

Konferencję Gospodarczy Trójkąt Weimarski w Krakowie przygotowała Grupa PTWP z inicjatywy Kancelarii Prezydenta RP.

AUTOR:  WNP.PL (DARIUSZ MALINOWSKI)