Po co Volvo skupuje wraki?

Szwedzki ubezpieczyciel Folksam niemal od 30 lat regularnie publikuje ranking najbezpieczniejszych samochodów. Auta Volvo znajdują się w czołówce tych zestawień.

Ranking bazuje na rozbudowanym badaniu statystyk wypadków, jakie w danym okresie miały miejsce na szwedzkich drogach. Ukazuje się co 2 lata, a jest to jego szesnasta edycja. Wg oceny fachowców z Folksam pięć modeli Volvo (S60, V60, V70, S80 oraz XC60 wyprodukowane po 2007 r.) jest średnio o 51% bezpieczniejszych niż przeciętne auto jeżdżące po szwedzkich drogach. Dodatkowo, pierwsza generacja Volvo XC90 osiągnęła poziom o 48% powyżej przeciętnej.

Od lat Volvo bezkompromisowo rozwija technologie bezpieczeństwa. Specjaliści działu badawczo-rozwojowego jeżdżą do poważnych wypadków w promieniu 150 km od Goeteborga. Jeśli uznają, że dany wypadek warto odtworzyć w warunkach laboratoryjnych, odkupują wrak i zbierają dokładne dane dotyczące kolizji, takie jak prędkość, kąt uderzenia, czy obciążenie auta. Następnie przeprowadzona jest próba zderzeniowa z zachowaniem wszystkich tych parametrów. W centrum bezpieczeństwa Volvo eksponowany jest model S60, który przetrwał groźne zdarzenie drogowe. W drzwi pasażera uderzył inny samochód z prędkością ponad 80 km/h. Pasażer siedzący obok kierowcy nie odniósł poważnych obrażeń. Został później zaproszony, by obserwować test zderzeniowy, w którym odtworzono wypadek, w którym brał udział. Po przeprowadzonej próbie opowiedział, że po tej potężnej kolizji jego ciało było tak samo ułożone jak manekin.

Poziom bezpieczeństwa auta docenia się dopiero w sytuacji krytycznej. Ranking pokazuje, które auta wychodzą obronną ręką z krytycznych prób. Jak dotąd tylko Volvo zakłada, że po 2020 r. nikt podróżujący nowym autem tej marki nie zginie i nie odniesie poważniejszych obrażeń.

źródło: Volvo

AUTOR:  WNP.PL (AG)