Następca Lexusa LFA całkiem możliwy

Lexus LFA, supersamochód wyprodukowany jedynie w 500 egzemplarzach, na zawsze odmienił wizerunek japońskiej marki premium, przybliżając ją miłośnikom ostrej jazdy, a jego zdeklarowanym fanem jest nawet znany z cynicznego podejścia Jeremy Clarkson. Dlatego co jakiś czas powraca pytanie o następcę kultowego modelu, na które właśnie udzielił odpowiedzi szef amerykańskiego oddziału Lexusa.

Podczas rozmowy na wystawie motoryzacyjnej w Detroit dziennikarze CarBuzz.com zapytali Jeffa Brackena, wiceprezesa i dyrektora generalnego Lexus Group o możliwość kontynuacji linii LFA. Bracken odpowiedział: – „Potrzebujemy więcej fascynujących samochodów. Nasi dealerzy często pytają nas o następcę LFA (…) Tamten samochód był absolutnie wyjątkowy po względem technologii, mocy i prowadzenia. Nie wykluczałbym tego. Myślę, że jeśli mamy o czynienia z takimi emocjami i tyloma pytaniami o następcę LFA, nie możemy tego zignorować. Te drzwi nie są zamknięte”.

Bracken nie podał żadnych szczegółowych informacji na temat planów, ale z jego wypowiedzi można wnioskować, że firma poważnie myśli o kolejnym supersamochodzie.

Prace nad modelem LFA Lexus rozpoczął na początku XXI wieku. Wersję koncepcyjną supersamochodu zaprezentowano w roku 2005, w 2007 zaawansowany prototyp, a wersję przedseryjną w 2008. Produkcja samochodu ruszyła pod koniec 2010 roku i trwała do grudnia 2012, kiedy z taśmy zjechał ostatni, pięćsetny egzemplarz limitowanej serii.

Ekskluzywne sportowe coupe wyposażono w lekkie i wytrzymałe nadwozie wykonane w większości z kompozytów zbrojonych włóknem węglowym. Do napędu zastosowano opracowany wspólnie z Yamahą specjalnie dla Lexusa LFA wolnossący, dziesięciocylindrowy silnik widlasty o pojemności skokowej 4,8 l i mocy 412 kW (560 KM) przy 8700 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym 480 Nm przy 6800 obr./min oraz maksymalnych obrotach 9500 obr./min, współpracujący z sekwencyjną, sześciobiegową przekładnią automatyczną.

Źródło: www.mototarget.pl