Motoryzacja idzie do Turcji

Coraz więcej zagranicznych firm z zainteresowaniem patrzy na turecki rynek motoryzacyjny, na którym w ciągu ostatnich dziesięciu lat (2002-2011) liczba wyprodukowanych samochodów została potrojona

W Turcję inwestują międzynarodowe koncerny samochodowe oraz dostawcy części motoryzacyjnych, jednak o rozpoczęciu działalności w tym regionie myślą także polskie firmy. Przykładem jest Exact Systems, dostawca rozwiązań w zakresie kontroli jakości części i komponentów motoryzacyjnych, który w tym roku otworzył w Turcji swoją kolejną spółkę.

Zainteresowanie międzynarodowych producentów samochodów oraz części motoryzacyjnych tureckim rynkiem wynika z kilku czynników. Po pierwsze, tamtejszy biznes rozwija się bardzo dynamicznie dzięki sprawnie wprowadzanym przez rząd reformom gospodarczym oraz ułatwieniom handlowym w ramach unii celnej z UE.

Po drugie, zagranicznych inwestorów przyciągają wykształceni i wykwalifikowani pracownicy, których koszty zatrudnienia są relatywnie niższe niż w Europie Zachodniej. I w końcu, ze względu na położenie geograficzne. – Turcja stanowi dogodne miejsce zarówno dla producentów europejskich jak i azjatyckich – podkreśla Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems.
Potencjał tureckiego rynku motoryzacyjnego potwierdzają dane Międzynarodowej Organizacji Producentów Pojazdów Samochodowych o światowej produkcji: w 2011 r. Turcja wyprodukowała blisko 1,2 mln samochodów, z których siedem na dziesięć zostało skierowanych na eksport. Z takim wynikiem zajmuje 7. miejsce w Europie i 17. na świecie.
Co więcej, w ciągu ostatnich dziesięciu lat (2002-2011) liczba wyprodukowanych na rynku tureckim aut została potrojona. Takie rezultaty zostały wypracowane w zdecydowanej większości przez zagraniczne firmy. W Turcji swoje zakłady produkcji mają takie koncerny jak Toyota, Ford, Renault czy Hyundai. Również spektrum producentów części i technologii motoryzacyjnych jest bardzo szerokie, m.in. Bosch, Vestel, Valeo czy Delphi. Rozwijającą się turecką bazę produkcji samochodów oraz części do nich dokładnie śledzą polskie firmy działające w sektorze Automotive.
»Toyota znów nr 1 na świecie
Na początku tego roku decyzję o otwarciu swojego przedstawicielstwa w Turcji podjął Exact Systems, dostawca rozwiązań w zakresie kontroli jakości części i komponentów motoryzacyjnych. W tym przypadku, podobnie jak miało to miejsce z naszymi spółkami w Czechach,  Rosji czy Rumunii, zrobiliśmy tzw. follow za klientem. Obserwujemy ekspansję naszych obecnych i potencjalnych klientów – międzynarodowych producentów samochodów i dostawców dla przemysłu motoryzacyjnego – i idziemy w ich ślady. W ten sposób my zyskujemy nowy rynek zbytu, a firmy motoryzacyjne mogą skorzystać z outsourcingu kontroli jakości, którego nie są w stanie zapewnić im krajowe firmy – mówi Paweł Gos.
Paweł Gos zwraca także uwagę na specyfikę Exact Systems, odróżniającą firmę od innych, które poszerzają portfel swoich klientów o rynki zagraniczne, jaką jest ekspansja według modelu organicznego. Zgodnie z nim nie przejmujemy zagranicznych spółek, lecz tworzymy je od nowa. Tylko w ten sposób możemy w 100 proc. przenieść dobrze działający i efektywny model polski na inne rynki – wyjaśnia Paweł Gos.
Turcja, to już szóste państwo, w którym Exact Systems ma swoje przedstawicielstwa. Firma jest już obecna w Polsce, Czechach, Niemczech, Słowacji i Rosji. – Popyt na kompleksowe rozwiązania w zakresie kontroli jakości stale rośnie. Większość firm działających na rynku Automotive dąży do uelastycznienia swojego biznesu tak, aby szybciej i łatwiej reagować na czynniki zewnętrzne i ograniczyć niepotrzebne koszty. Stąd mamy ręce pełne pracy w otwartych już spółkach, a jednocześnie cały czas prowadzimy rozmowy dotyczące nowych inwestycji w kolejnych krajach, m.in. w Rumunii, gdzie prace nad uruchomieniem przedstawicielstwa już są na ukończeniu, oraz w Chinach – dodaje Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems.

Forbes, mm