KE zarzuca Volkswagenowi łamanie przepisów ws. ochrony konsumentów

Volkswagen ma kolejne problemy. Tym razem Komisja Europejska zarzuciła koncernowi, że fałszując pomiary toksyczności spalin w swych samochodach naruszył unijne przepisy dotyczące ochrony konsumentów. O sprawie pisze niemiecki dziennik „Die Welt”.
Według niego oznacza to „roszczenia finansowe o całkowicie nowych rozmiarach”.

Unijna komisarz ds. sprawiedliwości Viera Jourova powiedziała „Die Welt”, że w Brukseli analizowane są obecnie informacje pochodzące ze wszystkich państw członkowskich. „Już dziś jednak widać, że w większości krajów członkowskich Volkswagen wyraźnie naruszył europejskie przepisy o ochronie konsumentów. Dlatego uważam za potrzebne, byśmy zadziałali na płaszczyźnie europejskiej w sposób skoordynowany” – zaznaczyła.

Powołując się na kręgi poinformowane, gazeta dodała, że konkretnie chodzi tu o naruszenia przepisów w 20 spośród 28 państw UE. KE chce wesprzeć konsumentów w egzekwowaniu należnych im odszkodowań.

Pytana w tej sprawie w niedzielę rzeczniczka KE nie podała jednak konkretnych liczb. Wskazała również, że o tym, czy wysuwane przez konsumentów roszczenia odszkodowawcze są prawnie zasadne, muszą rozstrzygnąć sądy w ich krajach na podstawie poszczególnych przypadków.

W następstwie dochodzenia podległej rządowi USA Agencji Ochrony Środowiska (EPA) Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 roku do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania pomagającego fałszować wyniki pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla. Oprogramowanie to, znane pod angielską nazwą „defeat device” (urządzenie udaremniające), w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom.

Volkswagen znalazł się w ten sposób w centrum największego skandalu, jaki dotknął w ostatnich latach globalną branżę motoryzacyjną. Musi się obecnie liczyć z wieloletnimi procesami sądowymi oraz miliardowymi karami za łamanie przepisów o normach technicznych i ochronie środowiska.

Komisja Europejska zwróciła się latem do Volkswagena o dobrowolne rozpatrzenie kwestii odszkodowań dla użytkowników jego samochodów. „Odpowiedź nie jest zachęcająca. Ostatecznie do konsumentów należy decyzja, czy czują się traktowani uczciwie” – powiedziała unijna rzeczniczka.

Potwierdziła jednocześnie, że Jourova spotka się w tym tygodniu z przedstawicielami stowarzyszeń ochrony konsumentów. Według „Die Welt”, będzie tam chodziło o ustalenie, jak poprzez przedsięwzięcia koordynacyjne KE może wesprzeć interesy konsumentów i jak powinna wyglądać uzgodniona strategia starań o odszkodowania.

Zdaniem KE Volkswagen naruszył dwie chroniące konsumentów unijne dyrektywy – w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji oraz w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych. Producentom nie wolno bowiem reklamować swych wyrobów jako przyjaznych dla środowiska i wpływać w ten sposób na decyzje o ich zakupie, jeśli deklarowane standardy ekologiczne nie są dotrzymywane.

Źródło: www.onet.pl