Podpisanie przez Piasta Gliwice umowy reklamowej z General Motors nie oznacza, że poprawi się stan klubowych finansów, pisze Gazeta Wyborcza.
– Chcemy, aby tym, czym firma jest dla Gliwic (w mieście znajduje się fabryka Opla), teraz była także dla naszego klubu, stwierdził Jarosław Kołodziejczyk, prezes Piasta. Szef klubu, pytany o konkrety, odparł, że „umowa jest znacząca”, ale pozostaje tajemnicą. Dodał jedynie, że reklamy firmy nie pojawią się na koszulkach zawodników, a jedynie na stadionie.
Dyrektor Jacek Żarnowiecki z GM Polska powiedział, że umowę podpisano na 1,5 roku i firma w przyszłości będzie chciała ją rozwijać. Na razie jest bezgotówkowa i polega raczej na wymianie świadczeń. Piast będzie miał np. dostęp do samochodów Opla. W zamian pracownicy gliwickiej fabryki otrzymają zniżki na bilety a piłkarze będą się pojawiać na organizowanych przez firmę imprezach.
Niedawno Piast związał się umową sponsorską z Bumarem-Łabędy, a szykuje się też do współpracy z firmami PA Nova i Wasko. Założenia są takie, aby klub trwale wpisał się w lokalny biznes.
AUTOR: GAZETA WYBORCZA
