Firmy motoryzacyjne walczą o poprawę wizerunku

Nasze części zamienne są gorsze niż zachodnie — z tym stereotypem walczą rodzimi producenci. Właśnie rozpoczęli kampanię „Montuję polskie części”.

Polska jest motoryzacyjną potęgą. Działa u nas około 600 fabryk. A polscy producenci są jednymi z najlepszych w Europie. Niestety, według nich samych wśród klientów wciąż panuje stereotypowe przekonanie, że to, co polskie, jest gorsze od tego, co zachodnie. Chętniej więc kupują produkty niewiadomego pochodzenia z np. niemiecko brzmiącymi nazwami.

Milionowe inwestycje

Tymczasem polskie produkty w niczym nie ustępują zagranicznym, proponowanym przez najbardziej znane marki w branży.

— Jesienią 2013 r. za 70 mln zł otworzyliśmy nowy zakład produkcyjny. W opinii ekspertów nasza fabryka uchodzi za najbardziej nowoczesny zakład tego typu w Europie Środkowo-Wschodniej — mówi Radosław Sypniewski z firmy Lumag, polskiego producenta klocków i okładzin hamulcowych.

Dzięki inwestycjom polskich firm w badania i rozwój powstają innowacje. Przykładowo Lumag opracował materiał cierny LU 801 spełniający wymagania producentów samochodów i metodę poprawy przyczepności materiału ciernego do płytki nośnej — tzw. termodrilling. Co więcej, polskie produkty są bardzo popularne… za granicą. Mimo wielu barier, takich jak nieznajomość marki, specyfika zagranicznych rynków i inne potrzebny klientów, coraz więcej polskich firm motoryzacyjnych odnosi sukcesy właśnie eksporcie.

— 40 proc. naszych przychodów osiągamy dzięki sprzedaży poza granice naszego kraju. A 70 proc. całego eksportu trafia na rynek niemiecki, czyli jeden z najbardziej wymagających w Europie — mówi Katarzyna Helta z firmy Asmet, polskiego producenta układów wydechowych.

Dziura w płocie

Oprócz dużej konkurencji zagranicznych markowych producentów i produktów z krajów taniej siły roboczej, które zdobywają klientów niską ceną, polscy producenci muszą stawiać czoła także nie do końca uczciwej konkurencji oferentów części używanych.

— Mamy lukę prawną, pozwalającą legalnie sprzedawać części używane, których zastosowanie zagraża bezpieczeństwuruchu drogowego i jest szkodliwe dla środowiska. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury zawiera wykaz takich części — są to między innymi klocki hamulcowe, wycieraczki, przeguby układu kierowniczego i zawieszenia, tłumiki. W ustawie Prawo o ruchu drogowym jest paragraf zakazujący ponownego montowania takich używanych części, jednak nigdzie nie ma zapisu zakazującego ich sprzedaży, co jest poważną luką w prawie — tłumaczy Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.

Skala problemu? Tylko w portalu aukcyjnym Allegro wystawia się na sprzedaż średnio prawie 10 mln części motoryzacyjnych, z czego ponad 70 proc. aukcji jest oznaczonych jako dotyczące produktów używanych. W ten sposób na rynek trafiają części, które nigdy nie powinny się na nim ponownie znaleźć. Dlatego z inicjatywy czterech polskich firm: Asmet, Enzet, Lumag i Tedgum rozpoczęła się kampania „Montuję polskie części”. W jej ramach odbędą się przedsięwzięcia edukacyjne i zachęcające do wybierania nowych polskich części.

Puls Biznesu, Marcin Bołtryk