Dokąd jedzie sektor automotive?

Standaryzacja, racjonalizacja i przesunięcia mocy produkcyjnych na rynki wschodzące – to główne trendy, które dają o sobie znać w światowej branży automotive.

Mirosław Michna Partner firmy doradczej KPMG w Polsce podczas motoryzacyjnej sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego zwrócił uwagę na wpływ urbanizacji i postępującej mobilności życia codziennego co wpływa np. na zmianę stylu zakupów. Są miasta na świecie, gdzie pojawiły się możliwości krótkotrwałego użycia samochodów. Auto pożycza się w jednym miejscu, a oddaje w innym. Poza tym coraz powszechniejsze staje się włączanie samochodów w cyfrową rzeczywistość.

Jak mówi M.Michna, na świecie widać wyraźnie zindywidualizowanie potrzeb konsumentów: – Klient będzie coraz częściej szukał innowacyjnego samochodu miejskiego – konceptu stylistycznego, auta o trafionym designie niezależnie od technologii napędowej. Wg eksperta, w Europie daje o sobie znać nasycenie rynku – producenci rozpoczęli wiec poszukiwania na rynkach wschodzących – aby wykorzystać nadwyżki mocy i europejski potencjał produkcyjny. Koncerny zwracają się w kierunku Chin, Indii czy Brazylii.

M.Michna bazuje na opracowaniu, które zawiera poglądy i prognozy 200 przedstawicieli największych firm motoryzacyjnych. Niezależnie od tego łatwo zauważyć, że masowa popularyzacja samochodów elektryczne ciągle pozostaje melodią przyszłości – istnieją problemy z infrastrukturą, utrudnione jest ładowanie czy przechowywanie. Ludzie ciągle często traktują e-samochody jak science fiction.

Poza tym e-auta to nadal droga inwestycja. Jeśli doszłoby do przełomu technologicznego, który pozwoliłby obniżyć koszty produkcji to efektem mógłby być wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych. Partner KPMG zauważa jednocześnie, że równolegle następuje optymalizacja napędów konwencjonalnych. Technologia poszła bardzo do przodu – zmniejszyła się wielkość jednostek napędowych przy zwiększeniu ich wydajności. Silniki spalinowe zaczęły bardzo oszczędzać paliwo spełniając przy tym najostrzejsze kryteria emisyjne. Wielkich jednostek napędowych do samochodów osobowych właściwie już się nie montuje.

Mirosław Michna wskazuje też na trendy związane z wprowadzaniem lekkich materiałów konstrukcyjnych. To kierunek dla całej branży. – Z drugiej strony, wyposażenie elektroniczno-informatyczne, lokalizacyjne, którego oczekują odbiorcy, będzie wymagało od producentów dużej elastyczności wdrożeń. Niewykluczone, że nawet z kwartału na kwartał trzeba będzie zmieniać lub aktualizować technologię. Producenci muszą sprostać wymaganiom klientów, tak aby lubili zajmować miejsce w ich samochodach.

Trzeba też zauważyć, że niektóre koncerny przymierzają się do inwestycji w rynek usług mobilnościowych czyli krótkotrwałego wykorzystania aut w zabudowie śródmiejskiej. Prywatny samochód staje się wtedy kosztownym balastem. Euro 6 od stycznia wydatnie zaostrzyło normy ekologiczne. Dostosowanie się do wymogów sprawia, że silniki są niskoemisyjne. Jednak koszty zastosowanych technologii wymuszają podnoszenie kosztów produkcji i serwisu.

Przemysł motoryzacyjny w ewidentny sposób włącza się w proces zmian społecznych i kulturowych, podsumowuje Mirosław Michna, dodając: – Niezależenie od sytuacji makroekonomicznej uważam, że dla państw Europy Środkowo-Wschodniej perspektywy są pozytywne. Nawet jeśli będziemy dostawcami komponentów.

AUTOR:  WNP.PL (AG)

więcej >>