Czy samochód może być jednocześnie zarejestrowany w dwóch krajach?…

Czy samochód może być jednocześnie zarejestrowany w dwóch państwach Unii? – pyta Komisję Europejską firma Samar. Bo w naszym CEPiK są zarejestrowane auta sprzedane za granicę

We wrześniu w Unii Europejskiej zarejestrowano 1 mln 159 tys. nowych aut, o 5,4 proc. więcej niż przed rokiem – ogłosiło w środę Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów (ACEA). Sygnał poprawy koniunktury obudził nadzieje w europejskiej branży motoryzacyjnej, która boryka się z kryzysem.

„Najgorsze już za nami. Wyraźnie zwolniło tempo spadku sprzedaży [nowych samochodów] i teraz obserwujemy oznaki odbudowy popytu” – nie krył optymizmu Peter Fuss, ekspert motoryzacyjny w firmie doradczej EY, cytowany przez agencję Reuters.

Do poprawy statystyk przyczyniła się także Polska. Według danych ACEA w zeszłym miesiącu Polacy zarejestrowali 21,6 tys. nowych samochodów osobowych, niemal o 15 proc. więcej niż rok wcześniej.

Ale czy te statystyki są wiarygodne? Taki problem dotyczy np. danych o rejestracji nowych aut w Polsce.

W tym roku gwałtownie wzrósł reeksport samochodów osobowych i dostawczych z Polski – wskazuje firma Samar, ekspert polskiego rynku motoryzacyjnego. Według Samara przez trzy pierwsze kwartały tego roku za granicę wywieziono ponad 27 tys. nowych samochodów osobowych i dostawczych, które wcześniej czasowo zarejestrowano w Polsce. To prawie o 60 proc. więcej niż przed rokiem.

Samar szacuje, że w tym roku już ponad jedna dziesiąta aut wpisanych do rejestrów rządowej Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) w rzeczywistości została wywieziona za granicę.

To ostrożny rachunek. „Szacunki dealerów, którzy z autopsji znają to zjawisko, mówią o poziomie [reeksportu] przekraczającym nawet 20 proc.” – napisali analitycy Samara Dariusz Balcerzyk i Paweł Janas.

Szkopuł w tym, że tego zjawiska nie wychwytuje w pełni system CEPiK. W piśmie do Komisji Europejskiej firma Samar stwierdziła, że prowadzone przez nią analizy wykazały, że część samochodów sprzedanych za granicę nie została jednocześnie wyrejestrowana w Polsce.

„W efekcie auto o konkretnym numerze VIN tkwi w rejestrach polskich i jednocześnie istnieje w rejestrze kraju, do którego zostało sprowadzone (mówimy o autach nowych, które mają zerowy przebieg i ich wiek nie przekroczył sześciu miesięcy). Tak więc w statystykach rejestracyjnych dane auto występuje dwa razy” – napisał Samar, pytając KE o skalę takiego zjawiska i ocenę ryzyka patologii związanych z rejestracją nowych aut jednocześnie w kilku państwach Unii.

Samar próbuje się też dowiedzieć, czy Bruksela chce umożliwić automatyczną wymianę informacji między państwami UE o przepływie i rejestracji samochodów, aby auto wywiezione za granicę było też automatycznie wyrejestrowane w państwie, z którego zostało wywiezione.

W Polsce takiemu dublowaniu rejestracji sprzyjają przepisy. Według kodeksu drogowego, kupując, sprzedając auto lub zmieniając jego nadwozie czy silnik, kierowcy są zobowiązani poinformować o tym w urzędzie komunikacyjnym. Ale to przepis martwy, bo kierowcy nic nie grozi za złamanie przepisu. Ryzykuje, gdy policjant nabierze podejrzeń co do poprawności wpisów w dowodzie rejestracyjnym i zatrzyma dokument. Ale w razie sprzedaży auta za granicę to ryzyko praktycznie nie istnieje.

Dlatego Ministerstwo Środowiska w projekcie nowelizacji ustawy o recyklingu samochodów proponowało, by karać grzywną kierowców za złamanie tego obowiązku. Skorzystałby na tym budżet państwa, bo według stowarzyszeń firm zajmujących się recyklingiem dziś nawet 80 proc. aut w Polsce złomuje się w szarej strefie. Ale w zeszłym roku Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Transportu nie zgodziło się, by w taki sposób ożywić martwy przepis.

A to może być jednym z powodów skandalu związanego z rosnącym zastępem samochodowych „martwych dusz” w Polsce. Według CEPiK na koniec zeszłego roku w Polsce było zarejestrowanych prawie 24,9 mln pojazdów samochodowych, o 5,6 mln sztuk więcej niż obowiązkowych polis OC od pojazdów mechanicznych. A takich samochodowych „martwych dusz” było tylko 3,4 mln sztuk w 2003 r., gdy rząd uruchomił CEPiK.

Dane o rejestracji nowych aut w Polsce, które nie uwzględniają reeksportu, fałszują też obraz stanu naszej motobranży.

„Reeksport poprawia statystyki sprzedaży, ale nie wpływa na ożywienie polskiego rynku. Przeciwnie – stwarza złudzenie, że rynek się rozwija, podczas gdy w rzeczywistości Polacy nadal rzadko odwiedzają autosalony” – podkreśla Samar.

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, Autor: Andrzej Kublik

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14792296,Czy_samochod_moze_byc_jednoczesnie_zarejestrowany.html