Boryszew rozważa akwizycje w branży motoryzacyjnej w Ameryce Płn

Boryszew analizuje cele akwizycyjne w Ameryce Północnej. Grupa ma obecnie zamówienia w branży motoryzacyjnej, które dają jej ok. 500 mln euro rocznych przychodów – poinformował na konferencji prezes Boryszewa, Piotr Szeliga.
„Oglądamy potencjalne cele przejęć w branży automotive w Ameryce Północnej. Rynek samochodowy tam rozwija się dobrze, a my nie jesteśmy tam obecni. Chodziłoby o uzupełnienie geograficzne naszej produkcji” – powiedział prezes.

Dodał, że grupa Boryszew jest jeszcze przed procesem due diligence zakładu przetwórstwa aluminium w Czarnogórze.

„Na razie te rozmowy są na wstępnym etapie – nie chcielibyśmy przedwczesnymi zapowiedziami uprzedzać faktów. Widzimy, że jest to temat ciekawy, ale trudny” – powiedział.

Wcześniej prasa informowała, że rząd w Czarnogórze poprosił Romana Karkosika i spółki z nim związane o wsparcie restrukturyzacji tamtejszego zakładu przetwórstwa aluminium, który znajduje się w finansowych tarapatach. Przedstawiciele grupy Boryszew-Impexmetal będą badać finanse i perspektywy huty. Zachętą dla polskiego inwestora ma być dostęp do boksytów.

Obecne kontrakty motoryzacyjne Boryszewa gwarantują grupie ok. 500 mln euro rocznych przychodów.

„Obecnie mamy w segmencie automotive zlecenia, które dają nam około 500 mln euro rocznej sprzedaży. W tej chwili najważniejsze będzie zdobywanie kolejnych kontraktów” – powiedział Szeliga.

Prezes poinformował, że w czwartym kwartale Boryszew zamknął zakład we włoskim Trezzano, który systematycznie generował straty.

„Zakład generował ok. 1 mln zł straty miesięcznie, a jego zamknięcie obciąży wynik IV kw. ubiegłego roku” – powiedział.

„Pozostałe zakłady nadal się restrukturyzują, nie planujemy kolejnych zamknięć” – dodał.

Zdaniem prezesa grupa może uzyskać pozwolenie na budowę na działce przy ul. Łuckiej w Warszawie jeszcze w I kwartale.

„Chcielibyśmy zrobić akcjonariuszom taki prezent w postaci pozwolenia na Łuckiej jeszcze w I kw. Jest to jak najbardziej realne” – powiedział prezes.

Brak pozwolenia i wynikającego z niego znaczne przeszacowania aktywów był powodem odwołania przez Boryszew prognozy wyników Grupy za 2012 rok.

Szeliga dodał, że w Boryszewie nie dzieje się obecnie nic co uzasadniałoby ostatnie znaczne spadki cen akcji.

W środę o godz. 15.25 kurs Boryszewa spada o 4,17 proc. do 0,47 zł.

wnp.pl, AUTOR:  PAP